ďťż

elvirka - Strona główna

Zbudzony z samotności - czuję wstyd.

Me uczucia włożone w diamentową szkatułkę zdrętwiały,
gdy płakały otoczone obojętnością ,
żal i gniew urodziły frustrację.
Była samodzielna i pełna siły ,
nabrała sensu , który stał się Oczekującym ,
we mgle na .. spełnienie.

Biel jest kierunkiem , a ciało tragarzem.
Podróż musi trwac jak trwa sen wieczny ,
lecz idąc do celu nie mając czyichś śladów,
otoczony tylko negatywem szczęścia ,upadasz.

Upadek zabiera siłe,
powieki opadają powoli niczym złote liście,
bezwładne ręce rozkładają się,
odbiera mi słuch , węch ,
usta zastygają w połowie oddechu...

Padłem jak niewolnnik zmuszany do pracy,
opuściła mnie frustracja wraz ze zmysłami..
Tak ! Czułem tylko opuszczenie ,
nie mogąc , nie mogąc zmusic !
Zmusic tragaża do ruchu.

Umarłem nie widząc Boga..

Opuszczenie zabierało myśl po myśli ,
tak jak śmierc zabiera bliskich,
tajemnicą kolejnośc i czas.
Nie mogłem wspomniec więcej myśli ,
które jak krople wody rozbijały się.

Zbudzony z samotności - czuję wstyd.


Witam w progach

Opowiadasz, za długo, by można było skupić
się na sensie tego co i o czym piszesz.
Czy piszesz tylko biały wiersz?

Jeśli czujesz potrzebę pisania - pisz
Czytaj dużo
Staraj się zamykać treść w mniejszej ilości słów.

Nie używaj słów, które wyszły już z użycia - typu "me"
Mamy przecież - "moje' - otwarte, rozwinięte i pełniejsze w wyrazie.

Pozdrawiam

Tomasz T.
Tak , pisze tylko wiersz biały.
Dziękuję za Twoje rady.
Myślę pisz

Bo Ono - to nasze pisanie jest sensem w samym sobie
Słuchaj więc siebie - i pisz

Pierwsze słowa są dla nas, potem je układamy w sens
Bywa jednak, że te pierwsze są lepsze od tych poprawionych.
Schematów jako takich nie ma - zasady teoretycznie są,
a praktycznie są po to aby je zmieniać.

Tak w zasadzie zmienił styl i formę Miron Białoszewski.

Jeśli masz inne swoje teksty - wklej - poczytam.

Pozdrawiam,

Tomasz Tojewski

ps. szkoda, że minęła Ciebie możliwość odwiedzenia naszej strony Tawerna Pod Jedwabnym Płaszczem. Już nie ma jej w internecie, a szkoda. Może jeszcze kiedyś zdobędę się na jej reaktywację w dawnej formie



Martwię się...

Wiersz obmywa mnie z całego zła ,
lecz czerń potokiem wchłania.

O wschodzie słońce zachodzi ,
horyzont wspominam na darmo.

Usypiam poetę blaskiem stalówki ,
i tak ślepo szepczę mu słówka.

Martwię się...

Wiersz obmywa mnie z całego zła ,
lecz czerń potokiem wchłania.

O wschodzie słońce zachodzi ,
horyzont wspominam na darmo.

Usypiam poetę blaskiem stalówki ,
i tak ślepo szepczę mu słówka.


To jest dobre "wiersz omywa mnie ze zła"
Już samo to mówi - pisz
Tak jest - tekst - otwiera inne światy
Byle tylko wyjść poza siebie

Nie ja i dla mnie a oni i dla nich

Jesteśmy my, i od nas się zaczyna, jest nasze życie
troski i kłopoty. Jest zapomnienie innych, i mijanie nas bez słowa
w drodze, czyli jest i po wielekroć bywa - samotność.

Z drugiej strony mamy złotą jesień - szukaj inspiracji

Można myślę czuć zmęczenie.
Świat myślę to oni - ja to ten drugi

Tekst ciekawy, wiele interesujących ujęć

Pozdrawiam

Tomasz
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • burdelmama.opx.pl
  •