ďťż

elvirka - Strona główna

Jeśli ktoś się zainteresuje tematem to prosze pisać jeśli nie poproszę modka o usuniecie tematu.


miałam mało nauczycielki . Najczęściej były to nauczycielki . a nauczycieli miałam samych obleśnych więc moja odp to NIE .

A Ty Milena ?
Nigdy ;d zawsze chciałam miec mega przytstojnego nauczyciela, którego będę mogła obserować na lekcji, większość nauczycielek mam,a jak juz nauczyciel to taki, że wolę patrzeć na tablicę czy do książki niż na niego ;d
Kasiu, właśnie między innymi dlatego że TAK założyłam ten temat.
Na szczęście mi przeszło bo mam Rafała. . .


nie nigdy sie w nauczycielu nie zakochałam ;d nie miałam ich wielu xD miałam jednego wychowawce ale nie podobał mi się
Ja niestety miałam ten problem, zakochałam się w nauczycielu od biologii. Może dlatego tak pokochałam ten przedmiot. Ale dobrze że odkochując się nie wyleczyłam się z miłości do tego pięknego przedmiotu(idę na bio-chem). . .
Jeśli można wykluczyć szkołę, to kiedyś zakochałam się w nauczycielu, do którego chodziłam na lekcje tańca, nie indywidualnie tylko grupowo.
Ja nie, ale u mnie w klasie, to prawie wszystkie kochają się w nauczycielu od angielskiego
Ja mam wykładowcę Hiszpana, ale żebym go kochała to za dużo powiedziane. Raczej to zauroczenie.
W nauczycielu nigdy, w pracodawcy owszem tzn coś koło zakochania, to dla mnie za duże słowo, niegdyś go nadużywałam a teraz zrozumiałam jego wagę
jednak nauczycieli nigdy nie miałam atrakcyjnych ani fajnych ani ładnych xD
Nigdy
Ja nigdy
Też nigdy, ale podobała mi się pewna nauczycielka "po cichu".
W szkole nigdy, ale na studiach było kilku do których wzdychałam Ale nic więcej
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • burdelmama.opx.pl
  •