elvirka - Strona gĹĂłwna
- Piedad Estévez.
Atrakcyjna, mądra, inteligentna. Wspólniczka, a zarazem oddana przyjaciółka Benjamína i Juliana,
z którymi łączy ją wiele sekretów z przeszłości. Pochodzi z zamożnej rodziny. Jest perfekcjonalistką,
odpowiedzialną i oddaną swojej profesji. Choć jest idealną kandydatką na żonę, to nie potrafiła
znaleźć mężczyzny dla siebie. Przez długi czas była związana uczuciowo z Rodrigiem,
jednak jego problemy przyczyniły się do rozpadu ich związku. Gdy ten po wielu latach powraca,
Piedad ma nadzieję, że uda im się zbudować miłość na nowo.
ForbiddenRose dnia 15:11:48 09-12-11, w całości zmieniany 1 raz
No i mamy Dannitę w telenoweli kryminalnej, ciekawa jestem jak w niej wypadnie, choć sama tej produkcji nie obejrzę ( brak kanału ), to myślę, że to będzie hit i Danna na nowo rozkocha rzesze Polaków. Obym miała rację.
Juz sie jej nie moge doczekac we wtorkowej premierze Danna ciekawie z pewnoscia wypadnie
Po pierwszym odcinku mogę napisać po raz n-ty, że Danna jest piękna aktorką Co do samej gry, ma rolę jaką ma i gra ja dobrze, mam jednak nadzieję, że jej postać się wyrobi i będzie taką protką, która potrafi walczyć o swoje
Jestem ciekawy czy Piedad powie policji, że Benjamin sypiał z tą zamordowaną kobięta
moze powiedziec bo chyba nie umie kłamac ...
też mam nadzieje że postać Danny się rozwinie bo narazie jest taka bezbarwna ale ładnie gra, chodzi mi o postać w którą sie wciela
Piedad jest nadal bezbarwna, ale ten jej wzrok gdy odwiedziła Blancę :zakochany: Mam nadzieję, że w dalszych odcinkach ujawni swój charakterek Fajną parę tworzy razem z Rodrigiem
Jej postac swietna naprawde,mam nadzieje ze sie rozkreci
Czasem jest fajna a czasem taka niezdecydowana.
W końcu Piedad postawiła Rodrigowi ultimatum i dba zarówno o siebie jak i o dziecko. Przestała w końcu mu wszystko wybaczać
Jako zła byla swietna wczoraj :d ten jej usmiech
Można było pomyśleć, że na prawdę jest morderczynią. Danna jest wspaniałą aktorką, a jak wyśmienicie odgrywa rolę wystraszonej, zdezorientowanej lub zrozpaczonej
Szkoda mi Piedad bo ostatnio jest bardzo naiwna
Piedad,naiwna płaczka,robi z siebie ofiarę losu. Na początku lubiłem Piedad,ale strasznie zmienili jej postać. Danna oczywiście super.
W ostatnim odcinku Danna zagrała wspaniale. To jej przerażenie, strach... Szkoda, że Piedad jest tak irytującą postacią...
Ona jest taka naiwna,że nigdy nie widziałam takiej protki,przebiła wszystkie!
Wcześniej Rodrigo był dla niej narkomanem,teraz że ma schizy no pewnie,przecież chłopina widzi latające tygrysy
Ochh ależ ona głupiutka,tak trzyma się Juliansita ale gdy ja porwie to już nie będzie taki idealny ?
Rodrigo teraz bee,no tak
Paulina89 dnia 21:43:44 12-05-12, w całości zmieniany 1 raz
Piedad dla mnie beznadziejna ale wszystkich nie przebiła. Najgorszą protką Marynia Desamparada(TDA) nie dość że tela dno to jeszcze protka mega kretynka.
Piedad dla mnie beznadziejna ale wszystkich nie przebiła. Najgorszą protką Marynia Desamparada(TDA) nie dość że tela dno to jeszcze protka mega kretynka.
O nie oglądałam telenoweli,tzn początkowe odcinki ale rzuciłam.
Gustavo oh błagam, nie porównuj Piedad do Marii ani Danny do Maite I tak wygrałaby Danna, gdyż posiada umiejętności aktorskie
Po avance widać, że Piedad znów nie wierzy Rodrigo i uważa, że ten oskarża Juliana z zazdrości...
Piedad denerwowała mnie od samego początku,wiecznie była nie szczęśliwa.
Wiecznie nie wierzyła Rodrigowi i mówiła,że jest narkomanem.
Nie wiedziała czego chcę.
Ale w finale fajnie,cała rodzinka szczęśliwa
Paulina89 dnia 8:26:56 16-06-12, w całości zmieniany 1 raz
Piedad denerwowała mnie od samego początku,wiecznie była nie szczęśliwa.
Wiecznie nie wierzyła Rodrigowi i mówiła,że jest narkomanem.
Nie wiedziała czego chcę.
Ale w finale fajnie,cała rodzinka szczęśliwa
Była niezdecydowana, ślepo ufała Julianowi, ale jak można nie ufać takiemu cudownemu facetowi jakiego grał? Piedad zrozumiała swój błąd, przeprosiła Rodriga i bardzo ciepło mówiła o Valerii. Nie sądziłam, że przyjdzie na grób. Jednak po tej całej akcji z Julianem zrozumiała, że na siłę szczęścia nie znajdzie i nie naciskała na Rodriga, pozwoliła mu się widywaćz córką, ale chyba sądziła, że już nigdy nie będzie z nim mogła być. Zakończenie mi się bardzo podobało
Całą tele jej nie cierpiałam bo zwodziła Juliana, jedynie zakończenie mi się podobało
A mnie denerwowało w niej to, że właśnie przez nią Julian nigdy nie pokochał Evy
W końcowych odcinkach znienawidziłam Piedad po tym jak Julian opowiedział jej o tym co robiła mu matka, Piedad nie była wstanie okazać mu ani odrobiny empati malam jej dość i uważam, że to ona powinna zginąć za to, że nie potrafiła okazać Julianowi odrobiny uczucia.
A on biedny tak chciał żeby go pokochała.
Też zauwazyłam, że gdy Julian jej opowiadał o tym, co mu matka zrobiła to ta tylko zaczęła mu wytykac co on zrobił złego. Eva w przeciwieństwie do niej starała się o tym rozmawiać z Julianem.
Piedad denerwowała mnie od samego początku,wiecznie była nie szczęśliwa.
Wiecznie nie wierzyła Rodrigowi i mówiła,że jest narkomanem.
Nie wiedziała czego chcę.
Ale w finale fajnie,cała rodzinka szczęśliwa
Była niezdecydowana, ślepo ufała Julianowi, ale jak można nie ufać takiemu cudownemu facetowi jakiego grał? Piedad zrozumiała swój błąd, przeprosiła Rodriga i bardzo ciepło mówiła o Valerii. Nie sądziłam, że przyjdzie na grób. Jednak po tej całej akcji z Julianem zrozumiała, że na siłę szczęścia nie znajdzie i nie naciskała na Rodriga, pozwoliła mu się widywaćz córką, ale chyba sądziła, że już nigdy nie będzie z nim mogła być. Zakończenie mi się bardzo podobało
Zrozumiała swój błąd,ale za późno,nigdy nie wierzyła Rodrigowi a Julianowi tak,ale Julian dobrze się maskował.
Piedad ma strasznie irytujący charakter,jest z Julianem a myśli o Rodrigu.Jak to było w przypadku Rodriga i Danieli.
Oni się spotykali a Piedad już go śledziła,podobnie było z Valerią.
Nie można mieć dwóch mężczyzn na raz.
Piedad denerwowała mnie od samego początku,wiecznie była nie szczęśliwa.
Wiecznie nie wierzyła Rodrigowi i mówiła,że jest narkomanem.
Nie wiedziała czego chcę.
Ale w finale fajnie,cała rodzinka szczęśliwa
Była niezdecydowana, ślepo ufała Julianowi, ale jak można nie ufać takiemu cudownemu facetowi jakiego grał? Piedad zrozumiała swój błąd, przeprosiła Rodriga i bardzo ciepło mówiła o Valerii. Nie sądziłam, że przyjdzie na grób. Jednak po tej całej akcji z Julianem zrozumiała, że na siłę szczęścia nie znajdzie i nie naciskała na Rodriga, pozwoliła mu się widywaćz córką, ale chyba sądziła, że już nigdy nie będzie z nim mogła być. Zakończenie mi się bardzo podobało
Zrozumiała swój błąd,ale za późno,nigdy nie wierzyła Rodrigowi a Julianowi tak,ale Julian dobrze się maskował.
Piedad ma strasznie irytujący charakter,jest z Julianem a myśli o Rodrigu.Jak to było w przypadku Rodriga i Danieli.
Oni się spotykali a Piedad już go śledziła,podobnie było z Valerią.
Nie można mieć dwóch mężczyzn na raz.
Ona chciała stworzyć z Julianem szczęśliwą rodzinkę, ale Rodrigo miał całe życie żyć w celibacie i na nią czekać... Można zrozumieć, że Rodrigo ćpał, odrzucał ją, uderzył, ale przeciez widziała jak się zmienił. A jeśli nie chciała tego zauważyć to mogła zostawić go w spokoju.
Danna jest świetną aktorką ale nie mogę przeboleć że musiała zagrać tak wkurzająca role jak Piedad . Piedad była głupia naiwna i sama nie wiedziała czego chce , nudziara z niej Mam nadzieję że Danna już nigdy nie zagra tak irytującej postaci jak Piedad;) Lepiej jej wychodzą protki z charakterem takie jak Norma <3