Eric Abidal

„Nic się nie stanie, jeśli nie wrócę do piłki”

Éric Abidal odebrał wczoraj Nagrodę Pirenejów przyznawaną przez Francuską Izbę Handlową z siedzibą w Barcelonie dla osób prywatnych, firm i stowarzyszeń, którzy wyróżnili się swoją pracą na rzecz zacieśnienia relacji między Hiszpanią i Francją. Przy tej okazji Francuz mówił na temat swojej przyszłości.

- Próbuję walczyć, aby wrócić na boisko i jeśli się uda, to się uda, a jeśli nie, to nic się nie stanie. Będę cieszył się życiem ze swoją rodziną - odpowiedział zapytany o termin swojego powrotu na boisko. Abidal dodał, że czuje się "dobrze" i że "krok po kroku" będzie trenował każdego dnia. - Chcę podziękować wszystkim za to wyróżnienie. Ten rok był dla mnie bardzo trudny, musiałem mocno walczyć - powiedział, podkreślając rolę swojej żony i całej rodziny w procesie rehabilitacji.

Francuz dodał, że po zakończeniu kariery chciałby pracować z dziećmi, ale mogły osiągnąć najwyższy piłkarski poziom. Stwierdził też, że swoją najlepszą bramkę zdobył w meczu z Realem Madryt i że spodziewa się, iż Złota Piłka pozostanie w szatni Barcelony. Nie chciał jednak komentować czy trafi w ręce Leo Messiego czy do Andrésa Iniesty.

Éricowi nagrodę wręczył burmistrz Barcelony, Xavier Trias. Ceremonia zakończyła się galą w barcelońskim hotelu Gran Mari


Nasz wojownik! Ciągle czekam na jego powrót na boisko. Wielki człowiek, z którego należy brać przykład!

---

RAC1: Abidal wraca do gry

Éric Abidal może w najbliższych tygodniach wrócić do gry. Jak informuje radio RAC1, taką decyzję podjęli dziś na spotkaniu dyrektorzy klubu, sztab medyczny oraz lekarze ze szpitala klinicznego, gdzie operowano piłkarza.

Ostateczna opinia mówi, że Francuz w pełni doszedł do siebie po przeszczepie wątroby. W związku z tym dostaje zielone światło od lekarzy i może wrócić do zawodowej gry w piłkę.

Można przypuszczać, że od teraz piłkarz będzie stopniowo wprowadzany do treningów razem z drużyną. Jednak biorąc pod uwagę, że niedługo zaczyna się przerwa świąteczna, faktyczne wznowienie przygotowań nastąpi dopiero w styczniu. Później, zapewne bez zbędnego pośpiechu i mając cały czas na uwadze zdrowie piłkarza, Abidal zacznie ponownie dostawać "minuty" w pierwszej drużynie Barçy.

Na razie "zielonego światła" nie potwierdziła oficjalna strona internetowa FC Barcelony.

Chcę go widzieć na boisku, w Barcelonie! Wspaniały człowiek
Fragment wywiadu z Abidalem odnośnie jego powrotu do gry:

Pytaniem nurtującym wszystkich fanów Barcelony jest termin powrotu Francuza na boisko. Abidal, który ma już pozwolenie lekarzy, nie mówił jednak o konkretnej dacie.

"To będzie następna nagroda", powiedział z uśmiechem. "Przygotowuję się na to. I to piekielnie. Ciężko trenuję, aby nabrać siły, nie mam kontuzji... odpukać w niemalowane", powiedział przykładając rękę do głowy. Prędzej czy później, nieważne. "Pasuje mi każdy dzień. Decyzja należy do Mistera".
Chcę go już zobaczyć na boisku!

---

Dziś Barca B zagrała mecz towarzyski z FC Istres i 65 min na boisku zagrał Eric,to był jego pierwszy mecz od czasów wyzdrowienia.Roura mówi,że jego wstęp w pierwszym zespole to tylko kwestia czasu
Czyli Erick już gra Teraz tylko czekać aż pojawi się w pierwszym składzie!
Eric dostał powołanie na jutrzejszy mecz z Celtą!
Rany, rany, rany! Mam nadzieję, że Tito wpuści go choćby na chwilę Nie mogę się doczekać, żeby znów widzieć go na murawie I słyszę te owacje, kiedy wbiega na murawę...
Może dostanie kilka minut do gry,zwłaszcza,że aż pięciu podstawowych graczy nie zagra.
Oby miał okazję się pokazać Chociaż pewnie on się cieszy samym faktem, że znalazł się w składzie
z Davidem


Koledzy w drużynie są strasznie zadowoleni, że Erick wrócił
Kibice również,choć nie ukrywam,że gdyby jego pierwszy mecz po przeszczepie miał miejsce na CN to dopiero była by fiesta!Ale i tak najważniejsze,że wrócił do gry i być może już dziś ujrzymy go na murawie

Pączek dnia 13:44:26 30-03-13, w całości zmieniany 1 raz
Myślę, że teraz każdy Cules chce zobaczyć Ericka na boisku, a Tito na ławce trenera
Liczyłam,że dziś ujrzymy Erica choć na chwilę na murawie...
Ja również miałam nadzieję, ze Erick się pojawi choćby na 5 minut, ale Roura wpuścił Sergio
Podejrzewam,że może go wpuszczą choć na kilka minut w meczu rewanżowym z PSG,jak awans będzie pewny
Tak, dopiero jak będzie pewny awans to będzie okazja, zeby Erick wszedł. Chyba, ze Tito stwierdzi, że to jeszcze nie ten czas...
A ja jednak liczę na tak miłą niespodziankę jaką było by ujrzenie Erica na boisku.
To byłaby bardzo miła niespodzianka Na nic tak bardzo nie czekam No może poza kolejnym triumfem w LM
Taak powrót Erica i triumf w LM to to w co wierzę.
A wiara umiera ostatnia A Erick stracił mnóstwo czasu przez chorobę i już wiele nie osiągnie, bo ma swoje lata. Jednak w Barcelonie nadal go chcą, bo można polegać na jego waleczności i doświadczeniu
Być może zagra w sobotnim meczu z Mallorką.
Byłoby świetnie!

Abi<3
Jak pech to pech,Eric wrócił,a mnie nie dane było zobaczyć meczu na żywo,a ponoć dostał świetne owacje na wejściu.
Znalazłam taki filmik: http://www.youtube.com/watch?v=62kQ3wBGJxk
Owacje dla Erica jak najbardziej zasłużone
Super<3 Cieszy mnie powrót Erica,choć jak wyczytałam dziś na necie to we wczorajszy, po meczowym wywiadzie powiedział,że pogra rok albo dwa,ale chyba nie więcej
Szkoda Jednak nie dziwię mu się. Wiele przeszedł, a najlepsze lata przeleciały mu na leczeniu.
No niestety choroba zapewne pokrzyżowała mu piłkarskie plany,ale może zostanie w klubie,ale w innej roli?
Na pewno będzie przykładem dla wielu osób, ale czy będzie pełnił w klubie jakąś ważniejszą rolę to nie wiem...
Czytałam jakiś czas temu,że Federacja piłkarska we Francji widziała by Erica po zakończeniu kariery piłkarskiej na stanowisku selekcjonera kadry Francji.
Oooo, to mogłoby być ciekawe A Erick w ogóle jest powoływany na mecze reprezentacji?
Wiem,że na mistrzostwach w RPA był i raczej jest powoływany,ale przez chorobę wiele spotkań mu umknęło.Jednak czytałam,że kadra nie wyobraża sobie Erica poza zespołem.
Nowe wyzwanie dla Abidala: Mundial 2014

Jutro minie dokładnie rok od operacji przeszczepu wątroby, którą w Barcelonie przeszedł Éric Abidal.

Niesamowity obrońca nie potrzebował nawet roku, by w wielkim stylu wrócić do gry o stawkę. Teraz Francuz chce zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem: występem na brazylijskich mistrzostwach świata.

Rehabilitacja toczyła się tak dobrze, że Abidal nie tylko wrócił do normalnego życia, ale osiągnął to, co wydawało się niemożliwe: superbohater z krwi i kości wrócił do piłki nożnej, pokonując wszystkie przeciwności losu. Nawet lekarze nie myśleli na poważnie o tym, że Abi będzie mógł znów biegać po hiszpańskich boiskach. Teraz przed Abidalem otwiera się nowa możliwość: Mundial 2014. O swoim zamiarze poinformował już najbliższych.

Wszystko zależy od samego piłkarza. Abidal jest pierwszym, który zdaje sobie sprawę z ryzyka i jeśli jego ciało zacznie odmawiać posłuszeństwa, nie będzie za wszelką cenę dążył do osiągnięcia celu. Teraz najważniejsze jest zdobywanie minut na boisku i obserwowanie, jak organizm radzi sobie po każdym wysiłku.

Jeśli wszystko będzie postępować zgodnie z planem, Abidal włączy się do walki o miejsce w kadrze Trójkolorowych na brazylijski Mundial. Éric chciałby zatrzeć fatalne wspomnienia z RPA, gdzie występ Francuzów był jedną wielką porażką. Udział w przyszłorocznych zawodach byłby dla niego zwieńczeniem pięknej kariery.

Po meczu z Mallorcą Abidal przyznał, że chciałby pograć „jeszcze rok lub dwa”. Jego umowa z Barceloną kończy się w czerwcu bieżącego roku, ale Francuz nieraz zapewniał o swoim przywiązaniu do bordowo-granatowych barw. Jeśli klub da mu taką możliwość, z pewnością będzie kontynuował karierę w stolicy Katalonii.

Agent Abidala, David Venditelli, z wysokości trybun będzie oglądał spotkanie z PSG. Niewykluczone, że przy tej okazji dojdzie do rozmowy z władzami klubu na temat przyszłości zawodnika. Jeśli Barcelona wyrazi chęć, Abi mógłby podpisać umowę na rok, która zawierałaby klauzulę przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Jeśli tak się nie stanie, Francuz może szukać sobie innego klubu, a za dwa lata wrócić do stolicy Katalonii w roli na przykład ambasadora klubu.

Źródło: Mundo Deportivo
Erick do samego końca w Barcelonie A jego występ na MŚ2014 byłby czymś wspaniałym.
Dziś Eric gra w podstawowym składzie od 1 minuty !!!
Fantastyczna wiadomośc Niech Erick gra coraz więcej
A gra bardzo dobrze,mimo tej długiej przerwy;)
Czy Abidal będzie w stanie zagrać z Bayernem?

W sobotę Abidal miał ogromne powody do radości. Szczęście trwa, ale Abi zdaje sobie sprawę, że teraz czekają go trudne dni.

Mecz z Levante był dla Érica Abidala niezwykle radosny. Francuz pierwszy raz od ponad roku wystąpił od pierwszej minuty, ponadto rozegrał pełne 90 minut.

Dzisiaj Barcelona wyleciała do Monachium i chociaż Abidal znalazł się na liście powołanych i nie może wykluczyć jego obecności na murawie, on sam zdaje sobie sprawę, że występ z Levante praktycznie wyklucza go z gry w stolicy Bawarii.

Francuz wie, że biorąc pod uwagę długi okres rekonwalescencji, nie jest jeszcze w stanie podołać większemu wysiłkowi w ciągu kilku dni. A takim z pewnością byłby występ w dwóch meczach od pierwszej minuty w ciągu zaledwie 72 godzin.

Co się odwlecze, to nie uciecze. Abidal jest jedną z opcji Vilanovy na rewanż, który odbędzie się 1 maja. Do składu wróci co prawda Adriano, ale wciąż kontuzjowani będą Puyol i Mascherano.

Źródło: Mundo Deportivo

Niech odpocznie i w rewanżu u siebie niech wybiegnie choć na chwilę.
Ja chcę Ericka w rewanżu! Co prawda finał już jest raczej niemożliwy, ale Erick zasługuje, żeby grać w tej edycji LM
Tez tak myślę,a zwłaszcza jak pokazały sondaże ,że kibice też by chcieli go ujrzeć w LM.
I to jest piękne u kibiców Barcelony- nie ważne, że przegrywamy i to w taki sposób, najważniejsze, żeby ktoś, kto wiele przeszedł mógł przynieść choć trochę radości samą swoją obecnością
Z tego co wyczytałam to dni Erica w klubie są policzone i On sam wie,że kontrakt jego z klubem nie zostanie przedłużony.
Jak mogą pozbyć się kogoś, kto stał się legendą Barcy? Wszyscy kibice na świecie cenią Ericka za walkę z chorobą, a zarząd od tak wywala piłkarza, który wraz z Carlesem mógłby stanowić podporę drużyny. Ta decyzja tylko pokazuje, że Barcelona się wali.
Tylko właśnie na razie nie wiadomo czy to zarząd czy trener nie widzi miejsca w składzie na nowy sezon Erica."Jednak bliskie otoczenie Abidala mówi,że piłkarz jest
pogodzony z tym,że jego kariera w FCB się kończy."
Ale kibice się z tym nie godzą Mi się wydaje, że Tito ma więcej do powiedzenia niż zarząd. On nie chce Matsa- nie będzie Matsa, on chce się pozbyć tego i tego piłkarza- sprzedają...
I chyba właśnie przez tą wolność Tito w decyzjach za bardzo szaleję i nie myśli
o tym co czyni.
Odejście Ericka z klubu to będzie tylko kolejny cios... Jeśli Carles zakończy karierę to niech obejmie stanowisko trenera! Nawet nie musi się na tym znać, bo chłopakom wystarczy, by ktoś na nich nawrzeszczał od czasu do czasu
Wypowiedział się agent Erica i wyjawił On,ze Abidal jest rozczarowany tym,że klub
do tej pory nie porozmawiał z nim o kontrakcie i na razie nic nie wskazuję na to'
aby taki ruch w ogóle miał miejsce....Coraz mniej podoba mi się to co się dzieję w
FCB.
Mi też się to nie podoba. Z Alexisem sprawa ma się tak samo. Nie mogliby jasno powiedzieć- nie, nie chcemy cię? A decyzji o 'odesłaniu' Ericka nie jestem w stanie wybaczyć zarządowi
Dla mnie to będzie hańba i wstyd jeśli teraz opuścimy Erica i pozwolimy mu odejść...
No właśnie, teraz Erick nas potrzebuje, a niektórzy odwracają się do niego plecami...
A On przecież walczył z chorobą także dlatego aby wrócić do ukochanego zespołu.W ogóle jak to będzie wyglądać jak wcześniej tak go witaliśmy,co myśmy o nim nie powiedzieli,jak doceniali,a teraz co kopa w dupę i nara
No waśnie, znów zła opinia o nas pójdzie w świat... A Erick zasluguje na takie samo traktowanie jak Carles czy Xavi.
Tylko szkoda,że nikt nie bierze pod uwagę słów kibiców...a My często dobrze i mądrze mówimy.
Jesli Eric opuści klub sami sobie zepsujemy renomę klubu,który jest jak rodzina.
A zauważmy, że te wszystkie dziwne decyzje podejmowane są za kadencji Tito... Sprzedajmy jeszcze Xaviego, oddajmy Carlesa i Leo, a naszym nowym bohaterem niech zostanie Pedro!
Tak,tak Pedro!!!Niech będzie naszym liderem,a jak czytam wrócił do treningów z drużyną ...
A tak serio,nie wyobrażam sobie,że nie będzie Erica w FCB na kolejny sezon...
Ja też sobie tego nie wyobrażam. Tracimy wielu dobrych piłkarzy: Eto'o, Ronaldinho, a teraz jeszcze Eric...
Od razu i Leo oddajmy,po co nam,przecież jest Pedro,Alexis czy Fabs ci to dopiero grają.
A pomyślmy ile byśmy kasy dostali za Leo... Byłoby na transfery takich gwiazd jak Muller, Lewandowski, Mario, Gomez...
O__O takie giganty piłki w FCB...nie wiem co powiedzieć...albo wiem,już dziś ogłośmy,że Leo jest na sprzedaż

Na tt media w Hiszpanii i Francji podają,ze Eric jest bardzo zawiedziony tym,że klub wciąż
nie chce z nim rozmawiać o kontrakcie
Niech Eric odejdzie tam, gdzie go będą chcieli. Tito wkrótce pożałuje tej decyzji.
Wypowiedz Zubizarrety odnośnie sytuacji z Abidalem:
„Nowa umowa dla Abidala? Wszystkie decyzje chcieliśmy odłożyć do czasu, gdy wygramy ligę. Rozmawiałem już jednak z Abidalem i przedstawiłem mu naszą propozycję. Czy zaproponowaliśmy mu przedłużenie umowy? Tego nie mogę powiedzieć. Czy będzie ambasadorem klubu? To, co musimy zrobić, to sprawić, by sytuacja była przejrzysta. Nie możemy patrzeć tylko na jeden rok, musimy spoglądać dalej. Abidal zawsze był dla nas przykładem”.

W sumie nic konkretnego nie powiedział.Chyba wszystko po zakończeniu sezonu się wyjaśni.
No to dużo nie wiemy na ten temat... Jednak ostatnie słowa sugerują, że chcą się go pozbyć ze względu na wiek
Czytałam,że FCB nie dostała żadnej propozycji odkupienia Erica.Przyczyną jest stan jego zdrowia.Nowi pracodawcy boją się,że najlepsze lata ma za sobą i boją się,że
nie będzie z niego pożytku.A Barcelona nadal się nie określiła co zamierzy zrobić w Abidalem.
Ja bym się w ogóle nie zastanawiała, bo Eric to taka sama ikona Barcy, jak Xavi czy Puyol. A jest bardzo doświadczonym piłkarzem i przy nim Bartra wiele by się nauczył.
Na tt agent Erica napisał,że sam zawodnik w ciągu kilku najbliższych dni powie co dalej z jego przyszłością piłkarską.
Najprawdopodobniej odejdzie, bo gdyby miał zostać to nie czekałby tak długo z ogłoszeniem tej wiadomości.
Kurcze nie podoba mi się,że klub,a raczej zarząd po tym wszystkim chce się pozbyć Erica
Mi również się to bardzo nie podoba.
Jeśli po tych wszystkich szumnych zapowiedziach jaki to Eric nie jest ważny dla klubu,teraz mu podziękują za współprace będzie to nie lojalne wobec niego w oczach wielu kibiców.
I zarząd pokaże, że jest pełen hipokryzji, bo jedno mówi, a drugie robi.
Éric Abidal za pośrednictwem Twittera podziękował kibicom za wszystkie wyrazy wsparcia, które otrzymuje i oznajmił, że wkrótce ogłosi efekt negocjacji z Barçą.
Abidal już wie, jaka jest oferta klubu, którą zaproponował mu sam prezydent: wyklucza się przedłużenie kontraktu piłkarskiego tylko i wyłącznie z powodów czysto sportowych, ale jednocześnie zaproponowano mu posadę w klubie, nie wiadomo jednak, czy w obszarze instytucyjnym, czy w roli trenera.
Taki komunikat otrzymał kilka dni temu Abidal w poufnej rozmowie z Rosellem. Wymiana zdań była dyskretna tak, jak wymaga tego tak intymna i delikatna sprawa.
Po osobistej interwencji prezydenta, teraz czas na ruch wiceprezydenta Josepa Marii Bartomeu, dyrektora sportowego Andoniego Zubizarrety i trenera Tito Vilanovy, którzy również przewidują spotkanie z obrońcą. Możliwe jest, że dołączy do nich któryś z członków sztabu medycznego. Trenerzy rozumieją i doceniają wspaniały wysiłek Abidala, by pokonać chorobę i jego niemal cudowny powrót do gry.
Jego starania są godne podziwu, tym bardziej, że pozwoliły mu wrócić do elity, ale w jego wieku i sytuacji, nie będzie w stanie zagrać 50 meczów w FC Barcelonie. Dlatego, jeśli Éric wciąż chce być aktywnie grać w piłkę, będzie mógł odejść do innego klubu, wiedząc, że w każdej chwili może wrócić i wstąpić w szeregi organizacji.
Nie wchodząc po raz kolejny w ocenę wrażliwości tej sytuacji, to, co warto zauważyć to, że na pewno chcąc zachować troskę, odwleka się, bardziej niż to konieczne, ogłoszenie podjętej decyzji.
Cały ten wysiłek to mało, by Abidal mógł się poczuć doceniony i by powiedział, że odchodzi z klubu, otrzymując całkowitą wdzięczność i możliwość powrotu w każdej chwili.

I stało się to, czego się obawialiśmy... Dobrze, że przynajmniej zaproponowano mu posadę w klubie. Mógłby zostać zastępcą trenera, którym w przyszłości będzie Carles
O nie, Eric kurcze ja rozumiem,ze jest już "wiekowy" jak na piłkarza i po ciężkiej chorobie,ale mogli np.zaproponować kontrakt na kolejny sezon,a potem mógłby zostać trenerem Barcy A lub B.On do gry wnosi spokój,który bardzo często przydaje się w grze,zwłaszcza tej nerwowej.
Jest jeszcze możliwość, ze Erick chciał grać w podstawowym składzie albo być przynajmniej zmiennikiem, a jak wiadomo Tito nie widzi dla niego miejsca w składzie. Możemy się cieszyć jedynie, że Erick najprawdopodobniej pozostanie w Barcelonie, ale na innym stanowisku.

Możemy się cieszyć jedynie, że Erick najprawdopodobniej pozostanie w Barcelonie, ale na innym stanowisku.

Zawsze to jakiś plus.

To było piękne

I taki cytat: 'FC Barcelona wins their 22nd Liga title in history. This is for player number 22 '

Dudziak dnia 11:33:28 19-05-13, w całości zmieniany 1 raz
Ten taniec to cieszynka po golu Erica,dobrze kojarzę?
Tak mi się wydaje W każdym razie takie coś już nie wróci
No chyba,że jednak zarząd zmieni decyzje i da pograć Ericowi choć sezon...
Raczej w to wątpię. Bardzo bym chciała, ale widać, że chcą się go pozbyć...
To niesprawiedliwe...ale oczywiście kibice nie mają nic do gadania
I to jak niesprawiedliwe. Ktoś taki, jak Pedro, który nic nie wnosi może zostać i gra w podstawowej 11, a Erick'a od razu wywalają
Będzie jeszcze jedno spotkanie Erica z zarządem klubu i w przyszłym tygodniu dowiemy się co z jego przyszłością.
Moim marzeniem jest, aby Erick został.
Oby się spełniło
MD:Abidal odchodzi z Barcelony
to jeszcze nie potwierdzone informacje...
Ja jestem pewna, że już Ericka w bordowo-granatowych barwach nie zobaczymy...
Jezu czy będą w najbliższym czasie jakieś dobre,a nie dołujące mnie informacje...?
Może dobrą wiadomością będzie, że Barca chce wypożyczyć Deulofeu do Borussii
Z tym,że Barca chce tylko wypożyczyć Deulofeu,a BVB chciałoby go kupić,więc z transferu mogą być nici,zwłaszcza,ze sam zawodnik najbardziej chciałby grać w Dumie Katalonii.
I ja bym chciała, żeby Deulofeu (trudne nazwisko ma) grał w Barcelonie, ale wiadome jest, że Tito go nie da nawet na rezerwę, więc lepiej byłoby gdyby poszedł do Borussii
No i stało się,Eric odchodzi...popłakał się na konferencji prasowej,ale wcale mu się nie dziwię

Abidal odchodzi z Barcelony

Éric Abidal ogłosił na dzisiejszej pełnej emocji konferencji prasowej, że odchodzi z Barçy. Klub postanowił nie przedłużać kontraktu z francuskim obrońcą, jednak zaproponował mu pracę po zakończeniu kariery. Na konferencji obecni byli koledzy Érica z pierwszej drużyny. Abidal z trudem powstrzymywał łzy podczas swojego przemówienia.

Przemówienie Érica
„Dzień dobry. Dziękuję prezydentowi i Zubizarrecie za obecność. Spędziłem w Barcelonie sześć lat… Podczas tych sześciu lat miałem wspaniałych kolegów, którzy są najlepsi na świecie. Dziękuję wszystkim trenerom, którzy mi ufali, wszystkim moim lekarzom i doktorowi Medinie. Dziękuję mojej rodzinie, kuzynowi, żonie i córkom. Miałem dwa cele: pierwszy – walczyć dla moich córek, aby widzieć jak dorastają, drugi – wrócić do gry. Chciałbym grać dalej w Barcelonie, ale muszę uszanować decyzję klubu. Odchodzę, na pewno wrócę, bo mam interesującą propozycję od klubu. Muszę ją przemyśleć, ale dziękuję za gest. Dziękuję kibicom Barcelony, ludziom, którzy czekali na mnie. Dziękuję wszystkim i visca el Barça”.

Przemówienie Rosella
„Éric pokazał nam rzeczy bardzo ważne dla życia. Chęci zawsze pokonają trudności każdego rodzaju. Dał nam lekcję życia, której nigdy nie zapomnimy. Przeżył momenty chwały. Ale relacja jaka nas łączy to coś więcej niż piłka nożna. Ogłaszam, że nie mówimy „żegnaj”, ani „na razie”. Mówimy mu „wróć, kiedy będziesz chciał”. Kiedy on zechce, tutaj będzie miał otwarte drzwi, aby zostać szefem szkółek piłkarskich na poziomie światowym i będziemy na to czekali. Jeśli wróci i będzie uważał, że może nam pomóc w inny sposób, tym się będzie zajmował. Czym tylko będzie chciał. Éric, dziękujemy. Dla mnie jako dla prezydenta jest to bardzo emocjonujące, ten dzień nie jest dla mnie łatwy, ani dla nikogo z nas. Życzymy Ci wszystkiego najlepszego. Dziękujemy, Abi”.

Przemówienie Zubizarrety
„Dziś nie przyszliśmy, by rozmawiać o piłce nożnej, ale o życiu, jakiego nas nauczył Éric. Abidal nieustannie dawał nam przykład jak żyć. Śmialiśmy się, płakaliśmy, cieszyliśmy do końca. Najlepsze jest to, że możemy na niego spojrzeć i powiedzieć, że czuje się dobrze. Patrzę na niego i przypominam sobie jego bramkę na San Mamés, nie zapominam o golu na Santiago Bernabéu, ani o tym, jak podnosił Puchar Ligi Mistrzów na Wembley. Na myśl przychodzi mi obraz, gdy zobaczyłem go w szpitalu i powiedział wtedy: „Wrócę”. Nigdy tego nie zapomnę. Zawsze go będziemy mieć w środku”.

Wypowiedzi Érica Abidala

Jego przyszłość
„Chcę wciąż grać. Na tę chwilę wykorzystam do końca mój kontrakt z Barçą. Nie mam ofert. Teraz najważniejszy jest ostatni mecz, zobaczymy, czy Mister mnie wystawi”.

Czy podjęcie decyzji było trudne?
„Nie. Moim celem było grać tutaj. Chciałbym zostać, ale klub widzi to inaczej. Będę dalej grał, ponieważ zdrowie mi na to pozwala. Zawiesić buty na kołku jest zawsze ciężko”.

Wiadomość do kibiców
„Bardzo dziękuję za wszystko. Zawsze będę o was pamiętał”.

Moment, który najbardziej zapadł w pamięć
„Było ich wiele. Mój pierwszy mecz tutaj, dzień, w którym wykryto u mnie raka, powrót na Camp Nou, gest kapitanów na Wembley i przede wszystkim, dzisiejszy dzień”.

Jak się czuł, gdy mu powiedziano, że nie zostanie?
„To było bardzo smutne. Myślałem, aby zostać, bo walczyłem bardzo dla klubu i dla gry w Barcelonie. Były dwie drogi: zostać albo odejść. Trzeba to uszanować. Przez wiele lat bardzo dobrze się tu czułem. Nie zostanę, ale będę grał gdzieś indziej”.

Oferty
„Na tę chwilę nie mam ofert, ani o nich nie myślałem. Muszę o tym porozmawiać z moją żoną i córkami. One dobrze się tu czują. Kiedy wygaśnie kontrakt, przemyślę to. Nie mam nic. Zawsze szanowałem mój kontrakt. Kiedy się skończy, to zobaczę”.

Spadek Abidala
„Może moja walka w ostatnich latach. Tytuły…”.

Dlaczego chce wciąż grać?
„Bo futbol to moja pasja od dziecka. Nie widzę siebie na sportowej emeryturze w tej chwili. Cały wysiłek, jaki włożyłem, był po to, aby wrócić. Mam lepsze zdrowie niż wcześniej i nie ma żadnego ryzyka. Moja żona widzi, że jestem szczęśliwszy, kiedy gram. Kiedy ciało powie „stop”, to odejdę”.

Co zapamięta?
„Sympatię. Drużyna to moja druga rodzina. W szatni jest bardzo dobra atmosfera, z tym wszystkim co razem przeszliśmy. To dla mnie wspomnienie na całe życie. Kiedy piłka nożna się skończy, zostaną tylko trofea i przyjaciele”.

Powrót do gry – zwycięstwo
„Tak. To moja Liga Mistrzów. Ale również jest to zwycięstwo drużyny, bo bardzo mi pomogła swoim wsparciem. Dziękuję tym wszystkim ludziom. Sam bym nie wrócił”.

Rezygnacja z gry
„Mój przypadek jest bardzo skomplikowany. Miałem dużo szczęścia. Bardzo walczyłem. Pokonałem wiele barier. Bardzo wierzę w Boga. Bóg kieruje, a ja się czuję dobrze. Mam ochotę by grać i chcę to robić. Jeśli lekarze mi powiedzą, że moje życie jest zagrożone, zostawię to”.

Jak zmieniła go Barça?
„Przyjechałem z francuską mentalnością. Tutaj jest inaczej. Napastnicy dużo strzelają, dba się o technikę i taktykę. Kiedy grasz z piłkarzami o takim poziomie, twój też się podnosi. W ciągu sześciu lat wiele się nauczyłem”.

Ile lat chce jeszcze grać?
„Lekarze nie mówią ci, ile lat gry w piłkę ci jeszcze zostało. Badają cię i mówią, czy jesteś zdrowy czy nie. To zależy od ciała. Jeśli zobaczę, że nie dam rady więcej niż rok, zostawię to. Chcę grać do 35. roku życia, więc zostało mi jeszcze sześć (Éric ma 33 lata, ale uważa, że stracił trzy)”.

Wypowiedzi Sandro Rosella

Podjęcie decyzji
„To była podwójnie ciężka decyzja, bo chodzi o osobę, do której masz szczególną sympatię i uwielbienie. Ciężko jest powiedzieć „nie”. Powiedzieć „tak” jest zawsze dużo łatwiej. Ten proces to nie było jednodniowe spotkanie. Nie mówimy o zwykłej kontuzji. W całym tym procesie liczyła się osoba, aspekt medyczny, piłkarski, kontraktowy… Oczywiście, że była absolutna zgoda przy podjęciu tej decyzji. Zawsze tak jest. To są decyzje klubu”.

Możliwość zastrzeżenia numeru 22
„Nie podjęliśmy żadnej decyzji w tej kwestii. Nie planujemy zastrzegania żadnych numerów. Myślę, że lepszym uczczeniem Érica jest to, że jego numer wciąż będzie na boisku”.

Cechy Érica pozwalające mu na objęcie stanowiska w klubie
„Ta funkcja wymaga wiedzy o futbolu, a Éric wie o nim dużo. Jest idealną osobą ze względu na swój wychowawczy charakter i wrażliwość na człowieka”.

Źródło: As/Sport
Wiedzieliśmy o tym od dłuższego czasu, ale to potwierdzenie jest bardzo smutne Dla mnie zawsze 22 to będzie numer Ericka.
Moim skromnym zdaniem nr.22 powinien zostać zastrzeżony i być kojarzony tylko z Abidalem.Dziś najprawdopodobniej zagrać od 1 minuty i bodajże po meczu ma być pożegnanie piłkarza z kibicami i zawodnikami.
Ja też uważam, że numer 22 powinien zostać zastrzeżony. Eric jest bardzo ważny dla kibiców i zarząd powinien pokazać, że dla nich też jest on ważny.
Pożegnanie Erica po dzisiejszym meczu https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=eljql1A_PSs ma piękną żonę i córeczki,ta mała zwłaszcza jest urocza Echh uważam,ze to jak zarząd FCB potraktował Erica to hańba,moim zdaniem Rosell powinien odejść,już lepszy chyba Laporta był...
To pożegnanie było cholernie smutne Eric pięknie podziękował kibicom i chłopakom, a jego słowa, że zawsze będzie miał Barcelonę w sercu brzmiały tak prawdziwie. Prawdziwy Cule
Zarządowi nie wybaczę, że tak potraktowali jedną z legend klubu.
Nie wiem ile w tym prawdy,ale ponoć bayern chce ściągnąć do siebie Erica,tylko szczerze powiedziawszy po co,oni mają szeroką kadrę,więc Eric pewnie tylko na ławie by siedział.
Myślę, że Eric pójdzie do drużyny słabszej. Ja widziałabym go w Lyonie.
Mam nadzieję,że jeszcze ujrzymy Erica na murawie,ale z tego co sam mówił na konferencji to nie ma propozycji od innych klubów,ale w sumie okienko transferowe dopiero się otwiera,więc nic nie wiadomo

Abidal: Odchodzę smutny i szczęśliwy
Éric Abidal odchodzi z Barcelony „smutny lecz szczęśliwy". W sobotnim programie El Marcador, który został wyemitowany na antenie Barça TV, francuski obrońca wyznał: „Jestem smutny, ponieważ chciałem kontunuować tutaj moją karierę, jednak jestem także szczęśliwy, z powodu tych sześciu spektakularnych lat spędzonych w klubie, który zawsze mnie wspierał i z publicznością, która tak bardzo mnie kocha".

Tak samo jak na czwartkowej konferencji prasowej Abidal po raz kolejny podziękował za wsparcie, którego udzielili mu zawodnicy, trenerzy oraz cały sztab medyczny i fizjoterapeuci.

17 bezbłędnych minut

Tak jak w dniu, w którym Abidal wystąpił w meczu z Mallorcą, '22' Barçy po raz kolejny rozegrała 17 minut w barwach Blaugrany we wczorajszym meczu przeciwko Máladze, wygranym 4:1. „To był dobry kwadrans. Udało mi się nie stracić piłki. To owoc wielu treningów i ciężkiej pracy" - mówił Abidal na antenie Barça TV. Francuski lewy obrońca nie tylko wykonał 16 podań, z których wszystkie trafiły do swojego adresata, ale także zdarzało mu się podłączyć do ataku, ku wielkiej radości całego Camp Nou.

Mimo silnych emocji Abidalowi udało się powstrzymać łzy w trakcie pomeczowego pożegania i hołdu na stadionie. „To trudne momenty. Nie chciałem żeby to się skończyło, ale teraz jest już skończone" - przyznał Abi.

Jeśli chodzi o jego krótko- oraz długoterminową przyszłość Abidal zapewnił, że wraz z żoną podjął decyzję o tym, iż po skończeniu piłkarskiej kariery zamieszkają znów w Barcelonie. Były obrońca Barçy przyznał, że opuszczenie miasta będzie trudne dla jego rodziny, zwłaszcza dla córek.

Źródło: FCBarcelona.cat
Eric ma słodką córeczkę, a włosy ma prześliczne




To było piękne A ten smutek w jego oczach...
Został strasznie potraktowany,a nie zasłużył na takie coś
Jedynie koledzy się postarali, dla zarządu to jest tylko kolejny piłkarz. Dla nas jednak zawsze będzie częścią drużyny
No i kolejny z "22"

Nikola Reus dnia 20:09:10 03-06-13, w całości zmieniany 1 raz
A czy przypadkiem on nie kibicował innemu klubowi?
Nie wiem, ale zosta zaproszony tam na 1 dzień jako pełnoprawny zawodnik. czy jakoś tak.
Cztery opcje Abidala

Éric Abidal wypowiedział się w Radio Montecarlo na temat swojej przyszłości. Jako, że jego obecny kontrakt z Barçą wygasa w tym miesiącu, może związać się z umową z dowolną drużyną.

- Chcę grać, ale nie wiem gdzie. Mógłbym zakończyć karierę w Monaco lub podjąć większe wyzwanie w drużynie, która gra w Lidze Mistrzów. Powrót do Lyonu również jest jakąś opcją. Jeśli porozmawiam z prezydentem PSG, Nasserem al-Khelaifim, może zaproponuje mi grę u nich - powiedział Éric. W rozmowie wspomniał także o Nicei.

Istnieją zatem duże szanse, że były piłkarz Barçy trafi do którejś z tych drużyn: Monaco, Lyon, OGC Nice lub PSG.

Francuz nie odrzucił jednak możliwości podpisania kontraktu z którymś z klubów Ligi BBVA. - Hiszpania też może być interesującą opcją, ponieważ uniknęlibyśmy przeprowadzki - stwierdził obrońca.

Źródło: Sport
Chciałabym, żeby wrócił do Lyonu
Abidal:Jestem zły na Barcę
Abidal wypowiedział się wczoraj dla Radio Montecarlo. Z jego słów wynika, że upływ czasu wcale nie pomaga mu w zrozumieniu decyzji klubu, a wręcz przeciwnie.

- Nie rozumiem tego. Walczyłem dla nich. Jestem w pełnej formie. Lekarz był zaskoczony moimi postępami. Czuję się lepiej niż dwa lata temu. Oni nie podali mi żadnego powodu. Powiedzieli, że to była decyzja profesjonalna - przyznał.

Obrońca dodał, że powinien zaakceptować wspomnianą decyzję, ale boli go to, że takie postępowanie Barçy może obudzić wątpliwości co do jego stanu fizycznego. - Poddaje się w wątpliwość moją zdolność do dalszej gry w piłkę. Jestem pierwszą osobą, która ocenia mój stan formy. Po pierwsze, nie będę ryzykował życiem. Dlatego jestem trochę zły na taką decyzję klubu - powiedział Abi, dodając, że „będzie jak będzie, taki jest futbol".

Źródło: Sport
Abi i tak sympatycznie się na ten temat wypowiada. Rozumiałabym taką decyzję gdybyśmy w obronie mieli naprawdę solidnych piłkarzy, ale tak nie jest, w obronie są dziury, a Eric zawsze się wyróżniał spokojem. Oby w przyszłym klubie szło mu jak najlepiej i żeby zarząd pożałował tej decyzji!
O przyszłości Abidala zdecydowano w głosowaniu
O przyszłości Érica Abidala w Barcelonie zdecydowano w tajnym głosowaniu. Kontynuowanie przez Francuza kariery na Camp Nou stało pod znakiem zapytania, gdyż kończył się jego kontrakt z klubem, a sam piłkarz powracał na boisko po chorobie, która uniemożliwiła mu grę przez wiele miesięcy.

Éric Abidal wystąpił w pięciu meczach w końcówce sezonu, w jednym w pełnym wymiarze czasowym, w jednym przez 45 minut i w pozostałych nie dłużej niż przez kwadrans. O jego przyszłości dyskutowano, ponieważ z jednej strony można było zrozumieć, że powody ludzkie wskazywały, by Francuz kontynuował karierę na Camp Nou, jednak z drugiej, patrząc na formę czysto sportową, pojawiały się wątpliwości w tej kwestii.

Klub ustalił, iż decyzja o ewentualnym przedłużeniu kontraktu Érica Abidala może być podjęta wyłącznie na podstawie oceny jego walorów sportowych i w związku z tym głos w tej sprawie zabrał Tito Vilanova. Dowiedziawszy się o decyzji Sandro Rosella, szkoleniowiec powiedział Andoniemu Zubizarrecie: „Chcę ekipę złożoną z 21 piłkarzy oraz kilku zawodników Barçy B. Zaakceptuję 22. gracza pierwszej drużyny, jeśli byłby nim Abidal i jeśli lekarze zapewnią mnie, że będę mógł na niego liczyć lub jeżeli będą w tej sprawie podzieleni".

Ostatnie zdanie nie należało więc ani do Sandro Rosella ani do Andoniego Zubizarrety, tylko do lekarzy nadzorujących leczenie Érica Abidala od 2010 roku. Dyrektor sportowy Barcelony był odpowiedzialny za zbadanie sprawy, a rezultat głosowania lekarzy został ogłoszony na konferencji prasowej, na której pojawili się sam Zubi, Rosell i Abidal.

Po sześciu sezonach Éric Abidal opuścił Barcelonę, ponieważ żaden z lekarzy nie odważył się powiedzieć, że Francuz będzie w stanie utrzymać poziom wymagany w rozgrywkach elity, nikt nie odważył się na zapewnienie, iż Abi wytrzyma kondycyjnie kolejny sezon w la Liga i Champions League i będzie mógł powalczyć z kolegami o miejsce w podstawowym składzie.

Podobną chorobę przechodził także Tito Vilanova, jednak o jego odejściu z ławki trenerskiej Barcelony nie było mowy. Wszyscy lekarze przekonują szkoleniowca, iż czynniki takie jak presja, ciągła praca, brak odpoczynku i nerwy nie sprzyjają pełnemu wyleczeniu. Tito Vilanova może wyzdrowieć, jednak, zdaniem specjalistów, nie w sytuacji, gdy jest narażony na wysiłek związany z prowadzeniem Barcelony.

Źródło: Sport
Abi nie musiałby grać w każdym meczu, więc niech skończą gadać, że nie wytrzymałby kondycyjnie. Dałby radę choćby miał płuca wypluć.
Eric w rozmowie z dziennikarzem powiedział,że Guardiola chce go w Bayernie.
Pep najwidoczniej chce przenieść Barcelonę do Monachium
No,a jak,tego się można było spodziewać.
Ja bardzo chcę, żeby Erick wrócił do Lyonu, z pewnością zostałby tam miło przyjęty
Eric został zaproszono do wzięciu udziału w meczu Przyjaciół Messiego kontra "reszta świata",rzecz jasna zagra<?> w drużynie Leo A mecz już 03.07.
Fajnie, że Erick zagra w drużynie Leo
Ponoć Eric wybrał Monaco i do końca miesiąca ma podpisać z klubem umowę.
Będzie grał z Falcao
Eric jest blisko klubu z Monaco,ale jest otwarty na inne propozycje.
Niech pójdzie do klubu, w którym będzie szczęśliwy
Eric albo wybierze Monaco,albo PSG.
Wolałabym, żeby zagrał w AS Moncao, chociaż oba kluby to głównie kasa
Co racja to racja,z tym,że chyba na częstszą grę będzie mieć w Monaco.
A Monaco zostało ukarane dwoma punktami ujemnymi na sezon 2013/2014.
Monaco zrezygnowało z zakupu Abidala tym samym Eric wciąż nie ma nowego klubu.
Biedny Erick... Chciałabym, żeby znalazł w końcu odpowiedni klub...
Monaco złożyło propozycje kontraktu Ericowi. Kontrakt opiewał by na rok z możliwością jego przedłużenia.
Raz go chcą, za chwilę już nie...
(Oficjalnie)Jutro z samego rana Eric podpiszę roczny kontrakt z Monaco
Dobrze, ze gdzieś znalazł swoje miejsce Oby grał jak najczęściej
Właśnie oby grał jak najczęściej...
Éric Abidal piłkarzem AS Monaco

Éric Abidal został nowym piłkarzem AS Monaco. 33-letni były zawodnik Barcelony podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia na kolejne 12 miesięcy.

Éric Abidal jest kolejnym słynnym piłkarzem, którego w ostatnich tygodniach ściągnął do AS Monaco jego nowy właściciel, rosyjski multimilioner Dmitrij Rybołowlew. Wcześniej do drużyny beniaminka Ligue 1 przeszli m.in. Radamel Falcao, James Rodríguez i Joao Moutinho.

W ten sposób Éric Abidal wraca do klubu, w którym rozpoczynał swoją seniorską karierę. Potem Francuz występował jeszcze w Olympique Lyon, Lille i Barcelonie. „Powrót do Francji, do Monako, gdzie wszystko się dla mnie zaczęło", napisał zawodnik na swoim profilu na Twitterze.

Źródło: Mundo Deportivo
Eric został kapitanem Monaco,a wczoraj jego zespół wygrał 2-0 i sam Eric grał
Erick będzie na stałe kapitanem?
Oj tego to nie wiem,ale poszperam.
Chyba tylko na ten jeden mecz Eric założył opaskę kapitana,ale mogę się mylić,nigdzie nie znalazłam adnotacji aby on właśnie został nowym kapitanem Monaco.
Fajnie, że w ogóle miał taki zaszczyt
Jednak Eric dostał na stałe opaskę kapitana! A dziś odwiedził kolegów z Barcelony podczas treningu!

Jednak Eric dostał na stałe opaskę kapitana! A dziś odwiedził kolegów z Barcelony podczas treningu!
Właśnie miałam o tym pisać
On daje radę odwiedzić kolegów z Barcy, ale dla Pepa zadzwonić to zbyt wielki problem...
Bo Pep jak sam powiedział zamknął drzwi pt."Barcelona",to zamknięty rozdział,ponoć Xavi zaprosił go na ślub,ale ten odmówił A Eric to swój chłop,wie ile zawdzięcza Barcelonie,no i z chłopakami nadal się przyjaźni
Ale i tak Pep nie przebił jeszcze Lewandowskiego, który na swój ślub nie zaprosił Kuby Trzeba się pogodzić, że tacy ludzie istnieją A Erick jest tak fantastyczną osobą, że nadal żałuję, że nie zobaczę go celebrującego gol w koszulce Barcelony...

Ale i tak Pep nie przebił jeszcze Lewandowskiego, który na swój ślub nie zaprosił Kuby Trzeba się pogodzić, że tacy ludzie istnieją A Erick jest tak fantastyczną osobą, że nadal żałuję, że nie zobaczę go celebrującego gol w koszulce Barcelony..

Ja też
Od nowego sezonu Dani Alves będzie grał z numerkiem wcześniej zarezerwowanym dla Erica
Eric w wywiadzie podkreślił iż gdyby Guardiola został na Camp Nou on nadal byłby w kadrze Barcelony...
Wczoraj Erik obchodził 34 urodziny
Nie mogę przeboleć, że numer Erick'a nosi teraz Dani
Bo to miał był prezent od Alvesa dla kolegi...
22 to zawsze będzie numer Eric'a
Dla kibiców i fanów zarówno FCB jak i Erica nr.22 na koszulce zawsze będzie należeć do Francuza.
A jakżeby inaczej Są ludzie, którzy zawsze będą mieć w pamięci grę i postawę Eric'a A jak mu idzie w nowym klubie?
Eric jest podstawowym stoperem w Monaco (obok Carvalho),gra w każdym meczu i zbiera dość dobre noty.No i gra w kadrze Francji i są nadzieję,ze pojedzie na mundial do Brazylii i to nie jako rezerwowy
Ależ byłoby cudownie zobaczyć go na Mundialu w Brazylii. Zasługuje na te ostatnie w jego karierze piłkarskiej MŚ
Éric Abidal udzielił wywiadu francuskiemu dziennikowi Le Monde, w którym mówił o zmaganiach z chorobą i przeprowadzce do Monako. Francuski obrońca nieomieszkał wspomnieć o Barcelonie jako wciąż najlepszej drużynie na świecie.

- Powrót do Monaco był przezwyciężeniem trudności. Debiutowałem tu mając 19 lat. Chciałem zwrócić Monaco wszystko to, co ten klub dał mi 13 lat temu. Myślę, że to był mądry wybór na zakończenie mojej kariery. I jestem także szczęśliwy ze względu na rodzinę: do Barcelony nie jest daleko, a życie w Monako niewiele różni się od tego w Katalonii.

- Miałem szczęście, nie zaprzeczam. Klubowi lekarze Ricard Pruna i Daniel Medina nieustannie towarzyszyli mi w trakcie rekonwalescencji. To było bardzo ważne, ale przede wszystkim liczyła się moja pasja do futbolu, pragnienie, aby ponownie wybiec na murawę. Byłem profesjonalistą, bo zawsze pomagałem drużynie i poświęcałem się dla dobra grupy. Z pewnością jestem cudem jeśli wziąć pod uwagę to, co przezwyciężyłem. Amerykański chirurg wyjaśnił mi, że miałem wielkie szczęście, że to był cud. I ja mu wierzę.

W niedawnym wywiadzie dla Catalunya Radio, Abidal ujawnił, iż Dani Alves zaoferował mu swoją wątrobę. Teraz został zapytany o tę kwestię. - Ten przypadek z Danim trochę podsumowuje to, co przeżyłem w trakcie 19 lat swojej kariery. Dlatego dziękuję kolegom z boiska, klubowi, trenerom i wszystkim ludziom, którzy mi pomogli. Bez nich nie byłbym w stanie wyzdrowieć. Nawet w wielkich klubach wszyscy są równi, nawet tam gdzie grają wielkie gwiazdy. Kiedy się wygrywa, wygrywają wszyscy. Gdy przegrywasz, jest tak samo. Zawodnicy zrobili wszystko, aby zdobywać trofea i żeby pomóc mi być lepszym. I to samo dotyczyło Tito Vilanovy. To siła grupy.

- W Barcelonie jest większa presja niż w innych klubach. To dla mnie wciąż najlepsza drużyna na świecie. Daje ci możliwość gry w wielkich meczach, daje ci możliwość zdobywania wielu trofeów, a to daje ci mnóstwo doświadczenia. Teraz to wszystko służy mi, aby pomóc mojej drużynie być na topie. Moim najlepszym wspomnieniem z Barçy jest finał Ligi Mistrzów 2011. Byłem bardzo zaskoczony, że mogłem zagrać w tamtym meczu. A później założyć kapitańską opaskę i podnieść w górę trofeum. To był przywilej!

Wspaniały!
Tyle emocji nie tylko sportowych kojarzy mi się na myśl Abidal i Barcelona!
Z Erickiem mam same miłe wspomnienia
Eric pogratulował Iniescie przedłużenia kontraktu z Barceloną.
Eric'owi idzie całkiem nieźle w Monaco I będzie go można oglądać na Mundialu!
Wspaniały człowiek
Abidal zakończył karierę piłkarską

35-letni były gracz Barcelony Éric Abidal ogłosił w piątek, że kończy swoją karierę piłkarską. Francuz poinformował o tym na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Olympiakosie, jego ostatnim klubie, w którym występował przez pół roku.

- To bardzo ważny moment w mojej karierze. Podjąłem oficjalną decyzję, by postawić ostatnią kropkę – powiedział obrońca. Były gracz m.in. Barçy i AS Monaco wyjaśnił, że zawiesza buty na kołku jedynie „z powodów osobistych”.

- Powiedziałem prezydentowi Olympiakosu, że dam wszystko dla tego klubu do grudnia. Teraz chcę odpocząć i cieszyć się moją rodziną oraz przyjaciółmi. Otrzymałem oferty od FC Barcelony, a także od Olympiakosu, ale mam czas, by to przemyśleć i wybrać to, co najlepsze dla ludzi, których kocham – dodał.

- Moment mojego powrotu w meczu przeciwko Realowi Madryt był jednym z najwspanialszych wspomnień z mojej kariery. Dla mnie futbol był sposobem na zapomnienie o chorobie. Moim celem było wrócić do gry. Taki powrót może być tak samo albo i bardziej wzruszający niż wygranie jakiegoś trofeum – wyjaśnił Abi.

Warto przypomnieć, że Éric Abidal występował w barwach Barcelony w latach 2007-2013. Rozegrał łącznie 193 meczów, w których zdobył dwie bramki. W tym czasie wygrał dwa razy Ligę Mistrzów, cztery razy ligę hiszpańską, dwa Puchary Króla, dwa razy Klubowe Mistrzostwa Świata, dwa Superpuchary Europy i trzy Superpuchary Hiszpanii. Przede wszystkim jednak zwyciężył batalię o własne życie i to z tego zostanie najlepiej zapamiętany.

Merci Abidal!
Aż mi się łezka w oku zakręciła, gdy usłyszałam przemówienie Erick'a. Cudowny piłkarz i wielki człowiek! Niech teraz odpocznie, zasłużył na to po latach walki, nie tylko z przeciwnikami
A jakie fani zrobili piękne filmiki dla Niego z czasów kariery
Erick i Carles to dwaj piłkarze z FCB, których uwielbiają wszyscy kibice na świecie
Eric był wczoraj na meczu Barcy z Atletico.

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

burdelmama.opx.pl