elvirka - Strona gĹĂłwna
Witam!
Mam takie pytanie do samorządu: czy na drodze "głównej" (na myśli mam drogę wjazdową gdzie niestety z dwukierunkowej zrobiła nam się droga na wahadełko) zostanie postawiony zakaz zatrzymywania się i postoju ,czy po prostu czekamy aż sąsiedzi z Różanego przestaną zajmować nasze parkingi i być możne sytuacja z parkowaniem na drodze się zmieni? Prawdę mówiąc droga ta stała się droga gdzie to przechodnie muszą uważać na pojazdy i w pospiechu uciekać nie wspominając już o matkach z wózkami i dziećmi.
Skoro przeszedł niefortunny pomysł jednokierunkowej obwodnicy osiedla to rzeczywiście na fragmencie drogi od wjazdu do pierwszego rozjazdu powinien być zakaz parkowania. Zwłaszcza że połowa zastawianej drogi jest jednocześnie chodnikiem.
Obawiam się jednak, że Atom może mieć inne zdanie
fajnie ze cos sie udalo ustalic, szkoda tylko ze pierwsza ustawa bylo glosowanie za "obwodnica" a nie zakazem parkowania tam gdzie teraz bedzie jednokierunkowa. 50m zakazu parkowania, bylyby 2 pasy i nie trzeba by bylo zadnej obwodnicy.
Ale czy mamy nadwyżkę tylu miejsc parkingowych ile aut parkuje na tej uliczce?
No właśnie dlatego zapytałem "czy czekamy , aż przyjaciele z Różanego" przestana parkować?
Czy zarządca ,może ogłosić na osiedlu R. zakaz parkowania u nas?Czy po prostu ma w tym jakiś interes?
P.S a co z beznadziejnymi wysepkami z zielenią, które dałyby miejsca parkingowe?
Jeżeli Król został zarządcą "N", to może być różnie Miałem z nim wątpliwą przyjemność mieć do czynienia. O ile jego podopieczni mogą być zadowoleni bo jest bardzo nadgorliwy to dla nas może być utrapieniem i wcale bym się nie zdziwił jakby "załatwił" wjazdówki dla bezpargingowców z Różanego:) To taki Anioł z Alternatywy4.
Zakaz na Różanym nie będzie skuteczny. Bo niby jak miałby być?
No to powieśmy zakaz na naszej bramie
A widzisz. Odwołujesz się do zwykłej przyzwoitości a ta nie jest w cenie:)
Skoro przeszedł niefortunny pomysł jednokierunkowej obwodnicy osiedla to rzeczywiście na fragmencie drogi od wjazdu do pierwszego rozjazdu powinien być zakaz parkowania. Zwłaszcza że połowa zastawianej drogi jest jednocześnie chodnikiem.
Obawiam się jednak, że Atom może mieć inne zdanie
Dokladnie tak, brak fizycznej sepracji ruchu pieszego od kolowego, zakret, najintensywniej uzytkowany odcinek ... Monitowalem w tej sprawie do Zarzadcy ale niestety zero reakcji.
trzeba zamknąć osiedle jak najszybciej i skończy się problem z dzikimi lokatorami na parkingu
Ja tez mysle ze zamkniecie osiedla to priorytet. Szkoda ze sie tak przeciaga. Zakaz parkowania i zatrzymywania sie przy bramie wjazdowej jest jaknajbardziej na miejscu.
Zakaz parkowania i zatrzymywania sie przy bramie wjazdowej jest jaknajbardziej na miejscu.
Owszem, jest na miejscu. Ale co zamiast ? Miały zostać wygospodarowane dodatkowej miejsca (chyba 22) z tych gryfowych "rabatek". Coś w tej sprawie wiadomo ?
A jeszcze sprawa zakazu który stoi przed ogrodzeniem, moim zdaniem być tylko wzdłuż muru , a przed ogrodzeniem powinien zostać zniesiony ( na chwile obecna to z niego pożytku nie ma bo to coś nawet za chodnik nie robi ,a tak mogłyby tam parkować samochody odwiedzających ewentualnie powinien być podpis nie dotyczy pobocza ).
Dlaczego nie możemy się dowiedzieć co zarząd o tym myśli i naprawdę co się dzieje w sprawach w/w . Pisać na forum sobie możemy.
Moze zarząd się wypowie co w tej sprawie robimy ,albo czy możemy uchwalić takowy znak zakazu ??
Ale czy mamy nadwyżkę tylu miejsc parkingowych ile aut parkuje na tej uliczce?
pewnie nie, ale dlaczego najpierw nie weźmiemy się kwestię usunięcia aut z poza osiedla, tylko zaczynamy od połowicznych rozwiązań. Tym sposobem między blokami A3 i B7 zwiększy się ruch, a tam również jest łuk gdzie parkują auta, przez co jeżdżący tamtędy mają mniejsze pole widzenia co jest na i za łukiem. A często spacerują tamtędy matki z wózkami.
Ale czy mamy nadwyżkę tylu miejsc parkingowych ile aut parkuje na tej uliczce?
pewnie nie, ale dlaczego najpierw nie weźmiemy się kwestię usunięcia aut z poza osiedla (...)
I tu wracamy to tematu dozoru osiedla.
Ale czy mamy nadwyżkę tylu miejsc parkingowych ile aut parkuje na tej uliczce?
pewnie nie, ale dlaczego najpierw nie weźmiemy się kwestię usunięcia aut z poza osiedla (...)
I tu wracamy to tematu dozoru osiedla.
Tak, wysłałem wczoraj maila do zarządcy jak postęp, jak przewidywane terminy, bo widzę, że ustawa już przeszła, ale na razie bez odpowiedzi.
Wczoraj idąc przez "wahadełko" spotkałem się z bardzo "niemiłymi kierowcami" , którzy jak wszyscy posiadający prawo jazdy zdali egzamin ze znajomości przepisów ruchu drogowego.
I chciałem tylko przypomnieć znaczenie znaku "STREFA ZAMIESZKANIA"
"Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31.07.2002r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393), określa w § 58 definicję znaku D-40 "strefa zamieszkania". Z przepisu tego wynika m.in., że umieszczone w tej strefie urządzenia i rozwiązania wymuszające powolną jazdę (np. progi zwalniające) mogą nie być oznakowane znakami ostrzegawczymi.
Szczególne zasady ruchu drogowego, o których mowa w definicji "strefy zamieszkania", to m.in;
prawo pieszego do korzystania z całej szerokości drogi i pierwszeństwo przed pojazdami,
możliwość korzystania z drogi przez dziecko w wieku do 7 lat, bez opieki osoby starszej,
prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h,
zakaz postoju w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu.
Z powyższego zapisu wynika, że w przypadku braku wyznaczonych miejsc do postoju pojazdów, parkowanie w strefie zamieszkania jest niedopuszczalne. "
Ostanie zdanie zapewne w naszym przypadku można pominąć ,albo częściowo pominąć.
wymuszające powolną jazdę (np. progi zwalniające)
Progi to by się bardzo, ale to bardzo przydały. Utemperowało by to wielu "mistrzów" kierownicy.
widzieliście już znaki nakazu i zakazu ?? jednego nie rozumiem - po co przy wyjeździe z jednokierunkowej przy B4 jest nakaz jazdy w prawo ?? a gdybym chciała sobie jeszcze jedne kółko zrobić to co - wpierw z osiedla wyjechać ?? co za bzdura. znaki sobie - kierowcy sobie.
Tez nie rozumiem tego nakazu jazdy w prawo. Juz lepiej dać znak ustąp pierwszeństwa - biorąc pod uwagę, że droga dwukierunkowa będzie od teraz drogą "główną" o wiekszym ruchu. Zresztą mało kto ustępuje tym wyjeżdżającym z obecnej jednokierunkowej
Dodatkowo mam pytanko do zarządu:
Czy nowe oznakowanie było konsultowane z kimś zorientowanym (np. ruch drogowy)?
Czy na drodze jednokierunkowej wyznaczone będą miejsca do parkowania, czy dalej każdy będzie zastawiał co mu się żywnie podoba??
Jeśli nowa organizacja ruchu miała poprawić bezpieczeństwo, to ten plan nie wypalił. Do tej pory kierowca wyjeżdżający spomiędzy B4 i B6 musiał zachowywać czujność bo z naprzeciwka zawsze mógł ktoś wjechać.
Teraz czujność wyjeżdżających mogła osłabnąć (w końcu jedzie po jednokierunkowej), ale z jadącymi z naprzeciwka nic się nie zmieniło, ponieważ co chwilę ktoś wjeżdża pod prąd.
Nie zazdroszczę również mieszkańcom B7 i A3 którzy na drodze między blokami nie mają kostki a betonową kratownicę, która w połączeniu z jadącym po niej samochodem generuje spory hałas. A ruch się na pewno wzmógł, chociażby przez tych którzy znaków mimo wszystko przestrzegają.
Ilość miejsc parkingowych się nie zwiększyła. Droga użytkowników do garaży w B4, B3, B2 wydłużyła się znacznie (i to oni będą źródłem wyżej wspomnianego hałasu).
Podsumowując: według mnie nowa organizacja ruchu to gruby niewypał. Zero korzyści, same straty.
Podsumowując: według mnie nowa organizacja ruchu to gruby niewypał. Zero korzyści, same straty.
Korzyści bedą gdy:
pozbedziemy sie z osiedla wraków i różanych podrzutków
przestaniemy parkowac na zakretach co w związku ze zwiekszeniem sie liczby miejsc trudne nie bedzie,
marzeniem bylo by nieparkowanie na ulicy,wtedy ruch jednokierunkowy byłby zbędny
co do smieciarki to ta napewno jedzie pod prąd wiec zagrozenie jest z urzedu.
Dodatkowo mam pytanko do zarządu:
Czy nowe oznakowanie było konsultowane z kimś zorientowanym (np. ruch drogowy)?
czekamy na odpowiedz kogoś z Zarządu nakaz jazdy w prawo gdy jadąc w lewo można dojechać do parkingu i dlaczego znak zakazu wjazdu stoi po lewej stronie jezdni? hehehe
O co codzi z tymi znakami, bo już pier...lca idzie dostać, raz znak zakaz wjazdu jest, raz jest przykrtyt jakimiś czarnymi workami, może ktoś mi wytłumaczyć o co w tym chodzi ????
Też za bardzo nie wiem, ale co za różnica. Przecież tych znaków i tak nikt nie przestrzega, prawie jak u arabów. Liczy się refleks
O co codzi z tymi znakami, bo już pier...lca idzie dostać, raz znak zakaz wjazdu jest, raz jest przykrtyt jakimiś czarnymi workami, może ktoś mi wytłumaczyć o co w tym chodzi ????
przez jakiś czas nie można było przejechać obok przyszłego sklepiku dlatego przywrócono dawny ruch, teraz znaki są chyba jeszcze zasłonięte workami a przejazd obok sklepiku już funkcjonuje ... ;/
Dzięki za wyjaśnienie, szkoda że już funkcjonuje bo wole jedak jak był znak z workami
wiesniak jestes ze nie rozumiesz . Kto Ci dal prawo jazdy ze tak prostych spraw nie rozumiesz?
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl burdelmama.opx.pl
Mam takie pytanie do samorządu: czy na drodze "głównej" (na myśli mam drogę wjazdową gdzie niestety z dwukierunkowej zrobiła nam się droga na wahadełko) zostanie postawiony zakaz zatrzymywania się i postoju ,czy po prostu czekamy aż sąsiedzi z Różanego przestaną zajmować nasze parkingi i być możne sytuacja z parkowaniem na drodze się zmieni? Prawdę mówiąc droga ta stała się droga gdzie to przechodnie muszą uważać na pojazdy i w pospiechu uciekać nie wspominając już o matkach z wózkami i dziećmi.
Skoro przeszedł niefortunny pomysł jednokierunkowej obwodnicy osiedla to rzeczywiście na fragmencie drogi od wjazdu do pierwszego rozjazdu powinien być zakaz parkowania. Zwłaszcza że połowa zastawianej drogi jest jednocześnie chodnikiem.
Obawiam się jednak, że Atom może mieć inne zdanie
fajnie ze cos sie udalo ustalic, szkoda tylko ze pierwsza ustawa bylo glosowanie za "obwodnica" a nie zakazem parkowania tam gdzie teraz bedzie jednokierunkowa. 50m zakazu parkowania, bylyby 2 pasy i nie trzeba by bylo zadnej obwodnicy.
Ale czy mamy nadwyżkę tylu miejsc parkingowych ile aut parkuje na tej uliczce?
No właśnie dlatego zapytałem "czy czekamy , aż przyjaciele z Różanego" przestana parkować?
Czy zarządca ,może ogłosić na osiedlu R. zakaz parkowania u nas?Czy po prostu ma w tym jakiś interes?
P.S a co z beznadziejnymi wysepkami z zielenią, które dałyby miejsca parkingowe?
Jeżeli Król został zarządcą "N", to może być różnie Miałem z nim wątpliwą przyjemność mieć do czynienia. O ile jego podopieczni mogą być zadowoleni bo jest bardzo nadgorliwy to dla nas może być utrapieniem i wcale bym się nie zdziwił jakby "załatwił" wjazdówki dla bezpargingowców z Różanego:) To taki Anioł z Alternatywy4.
Zakaz na Różanym nie będzie skuteczny. Bo niby jak miałby być?
No to powieśmy zakaz na naszej bramie
A widzisz. Odwołujesz się do zwykłej przyzwoitości a ta nie jest w cenie:)
Skoro przeszedł niefortunny pomysł jednokierunkowej obwodnicy osiedla to rzeczywiście na fragmencie drogi od wjazdu do pierwszego rozjazdu powinien być zakaz parkowania. Zwłaszcza że połowa zastawianej drogi jest jednocześnie chodnikiem.
Obawiam się jednak, że Atom może mieć inne zdanie
Dokladnie tak, brak fizycznej sepracji ruchu pieszego od kolowego, zakret, najintensywniej uzytkowany odcinek ... Monitowalem w tej sprawie do Zarzadcy ale niestety zero reakcji.
trzeba zamknąć osiedle jak najszybciej i skończy się problem z dzikimi lokatorami na parkingu
Ja tez mysle ze zamkniecie osiedla to priorytet. Szkoda ze sie tak przeciaga. Zakaz parkowania i zatrzymywania sie przy bramie wjazdowej jest jaknajbardziej na miejscu.
Zakaz parkowania i zatrzymywania sie przy bramie wjazdowej jest jaknajbardziej na miejscu.
Owszem, jest na miejscu. Ale co zamiast ? Miały zostać wygospodarowane dodatkowej miejsca (chyba 22) z tych gryfowych "rabatek". Coś w tej sprawie wiadomo ?
A jeszcze sprawa zakazu który stoi przed ogrodzeniem, moim zdaniem być tylko wzdłuż muru , a przed ogrodzeniem powinien zostać zniesiony ( na chwile obecna to z niego pożytku nie ma bo to coś nawet za chodnik nie robi ,a tak mogłyby tam parkować samochody odwiedzających ewentualnie powinien być podpis nie dotyczy pobocza ).
Dlaczego nie możemy się dowiedzieć co zarząd o tym myśli i naprawdę co się dzieje w sprawach w/w . Pisać na forum sobie możemy.
Moze zarząd się wypowie co w tej sprawie robimy ,albo czy możemy uchwalić takowy znak zakazu ??
Ale czy mamy nadwyżkę tylu miejsc parkingowych ile aut parkuje na tej uliczce?
pewnie nie, ale dlaczego najpierw nie weźmiemy się kwestię usunięcia aut z poza osiedla, tylko zaczynamy od połowicznych rozwiązań. Tym sposobem między blokami A3 i B7 zwiększy się ruch, a tam również jest łuk gdzie parkują auta, przez co jeżdżący tamtędy mają mniejsze pole widzenia co jest na i za łukiem. A często spacerują tamtędy matki z wózkami.
Ale czy mamy nadwyżkę tylu miejsc parkingowych ile aut parkuje na tej uliczce?
pewnie nie, ale dlaczego najpierw nie weźmiemy się kwestię usunięcia aut z poza osiedla (...)
I tu wracamy to tematu dozoru osiedla.
Ale czy mamy nadwyżkę tylu miejsc parkingowych ile aut parkuje na tej uliczce?
pewnie nie, ale dlaczego najpierw nie weźmiemy się kwestię usunięcia aut z poza osiedla (...)
I tu wracamy to tematu dozoru osiedla.
Tak, wysłałem wczoraj maila do zarządcy jak postęp, jak przewidywane terminy, bo widzę, że ustawa już przeszła, ale na razie bez odpowiedzi.
Wczoraj idąc przez "wahadełko" spotkałem się z bardzo "niemiłymi kierowcami" , którzy jak wszyscy posiadający prawo jazdy zdali egzamin ze znajomości przepisów ruchu drogowego.
I chciałem tylko przypomnieć znaczenie znaku "STREFA ZAMIESZKANIA"
"Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31.07.2002r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych (Dz. U. Nr 170, poz. 1393), określa w § 58 definicję znaku D-40 "strefa zamieszkania". Z przepisu tego wynika m.in., że umieszczone w tej strefie urządzenia i rozwiązania wymuszające powolną jazdę (np. progi zwalniające) mogą nie być oznakowane znakami ostrzegawczymi.
Szczególne zasady ruchu drogowego, o których mowa w definicji "strefy zamieszkania", to m.in;
prawo pieszego do korzystania z całej szerokości drogi i pierwszeństwo przed pojazdami,
możliwość korzystania z drogi przez dziecko w wieku do 7 lat, bez opieki osoby starszej,
prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h,
zakaz postoju w strefie zamieszkania w innym miejscu niż wyznaczone w tym celu.
Z powyższego zapisu wynika, że w przypadku braku wyznaczonych miejsc do postoju pojazdów, parkowanie w strefie zamieszkania jest niedopuszczalne. "
Ostanie zdanie zapewne w naszym przypadku można pominąć ,albo częściowo pominąć.
wymuszające powolną jazdę (np. progi zwalniające)
Progi to by się bardzo, ale to bardzo przydały. Utemperowało by to wielu "mistrzów" kierownicy.
widzieliście już znaki nakazu i zakazu ?? jednego nie rozumiem - po co przy wyjeździe z jednokierunkowej przy B4 jest nakaz jazdy w prawo ?? a gdybym chciała sobie jeszcze jedne kółko zrobić to co - wpierw z osiedla wyjechać ?? co za bzdura. znaki sobie - kierowcy sobie.
Tez nie rozumiem tego nakazu jazdy w prawo. Juz lepiej dać znak ustąp pierwszeństwa - biorąc pod uwagę, że droga dwukierunkowa będzie od teraz drogą "główną" o wiekszym ruchu. Zresztą mało kto ustępuje tym wyjeżdżającym z obecnej jednokierunkowej
Dodatkowo mam pytanko do zarządu:
Czy nowe oznakowanie było konsultowane z kimś zorientowanym (np. ruch drogowy)?
Czy na drodze jednokierunkowej wyznaczone będą miejsca do parkowania, czy dalej każdy będzie zastawiał co mu się żywnie podoba??
Jeśli nowa organizacja ruchu miała poprawić bezpieczeństwo, to ten plan nie wypalił. Do tej pory kierowca wyjeżdżający spomiędzy B4 i B6 musiał zachowywać czujność bo z naprzeciwka zawsze mógł ktoś wjechać.
Teraz czujność wyjeżdżających mogła osłabnąć (w końcu jedzie po jednokierunkowej), ale z jadącymi z naprzeciwka nic się nie zmieniło, ponieważ co chwilę ktoś wjeżdża pod prąd.
Nie zazdroszczę również mieszkańcom B7 i A3 którzy na drodze między blokami nie mają kostki a betonową kratownicę, która w połączeniu z jadącym po niej samochodem generuje spory hałas. A ruch się na pewno wzmógł, chociażby przez tych którzy znaków mimo wszystko przestrzegają.
Ilość miejsc parkingowych się nie zwiększyła. Droga użytkowników do garaży w B4, B3, B2 wydłużyła się znacznie (i to oni będą źródłem wyżej wspomnianego hałasu).
Podsumowując: według mnie nowa organizacja ruchu to gruby niewypał. Zero korzyści, same straty.
Podsumowując: według mnie nowa organizacja ruchu to gruby niewypał. Zero korzyści, same straty.
Korzyści bedą gdy:
pozbedziemy sie z osiedla wraków i różanych podrzutków
przestaniemy parkowac na zakretach co w związku ze zwiekszeniem sie liczby miejsc trudne nie bedzie,
marzeniem bylo by nieparkowanie na ulicy,wtedy ruch jednokierunkowy byłby zbędny
co do smieciarki to ta napewno jedzie pod prąd wiec zagrozenie jest z urzedu.
Dodatkowo mam pytanko do zarządu:
Czy nowe oznakowanie było konsultowane z kimś zorientowanym (np. ruch drogowy)?
czekamy na odpowiedz kogoś z Zarządu nakaz jazdy w prawo gdy jadąc w lewo można dojechać do parkingu i dlaczego znak zakazu wjazdu stoi po lewej stronie jezdni? hehehe
O co codzi z tymi znakami, bo już pier...lca idzie dostać, raz znak zakaz wjazdu jest, raz jest przykrtyt jakimiś czarnymi workami, może ktoś mi wytłumaczyć o co w tym chodzi ????
Też za bardzo nie wiem, ale co za różnica. Przecież tych znaków i tak nikt nie przestrzega, prawie jak u arabów. Liczy się refleks
O co codzi z tymi znakami, bo już pier...lca idzie dostać, raz znak zakaz wjazdu jest, raz jest przykrtyt jakimiś czarnymi workami, może ktoś mi wytłumaczyć o co w tym chodzi ????
przez jakiś czas nie można było przejechać obok przyszłego sklepiku dlatego przywrócono dawny ruch, teraz znaki są chyba jeszcze zasłonięte workami a przejazd obok sklepiku już funkcjonuje ... ;/
Dzięki za wyjaśnienie, szkoda że już funkcjonuje bo wole jedak jak był znak z workami
wiesniak jestes ze nie rozumiesz . Kto Ci dal prawo jazdy ze tak prostych spraw nie rozumiesz?