elvirka - Strona gĹĂłwna
Xavi, właśc. Xavier Hernández Creus ur. 25 stycznia 1980 w Terrassie) – hiszpański piłkarz, pomocnik reprezentacji Hiszpanii i FC Barcelona. Zadebiutował w Primera División 18 sierpnia 1998 przeciwko RCD Mallorca. Ma troje rodzeństwa: dwóch starszych braci Alexa i Oscara oraz młodszą siostrę Ariadnę. Xavi urodził się w Terrasie w Katalonii. Swoją karierę piłkarską rozpoczął w wieku 11 lat w drużynie juniorów klubu FC Barcelona. W sezonie 1997/1998 został włączony do drużyny rezerw, FC Barcelony B. W tym sezonie wraz z drużyną awansował do Segunda División, hiszpańskiej drugiej ligi.
Gdy Xavi wrócił z Mistrzostw Świata U-18, ówczesny trener FC Barcelony, Louis Van Gaal zaczął go regularnie wystawiać w pierwszym zespole. W pierwszej drużynie zadebiutował 18 sierpnia 1998 roku w meczu o Superpuchar Hiszpanii przeciwko RCD Mallorce, strzelając także bramkę. Pełnił ważną rolę w drużynie która w sezonie 1998/1999 zdobyła Mistrzostwo Hiszpanii. W następnych rozgrywkach stał się pierwszym rozgrywającym drużyny przez większą część sezonu, zastępując kontuzjowanego Josepa Guardiolę. Kiedy Guardiola odszedł, władze klubu uznały, że nie ma potrzeby sprowadzać nowego zawodnika i na pozycji środkowego pomocnika na stałe zagościł 21-letni wówczas wychowanek. W 2003 roku swoją prezydenturę zakończył Joan Gaspart i zadłużony klub przejął nowy zarząd z Joanem Laportą na czele. Xavi, mimo wielu ofert z innych klubów, postanowił kontynuować swoją karierę na Camp Nou. I już w sezonie 2004/2005 mógł świętować ze swym zespołem tytuł Mistrza Hiszpanii, który wrócił do Barcelony po 6 latach. W następnym sezonie Barça ponownie zdobyła mistrzostwo kraju, a także wygrała Ligę Mistrzów. Wkład Xaviego w te sukcesy nie był jednak już tak duży jak rok wcześniej. W grudniu, podczas sesji treningowej doznał poważnej kontuzji zerwania wiązadeł kolanowych, która wykluczyła go z gry na 6 miesięcy. Jego miejsce w kadrze zajął Andres Iniesta, który dobrymi występami w lidze i Lidze Mistrzów uzupełnił lukę po kontuzjowanym rodaku. Xavi do gry wrócił dopiero w następnym sezonie, a jego udział w tamtych sukcesach drużyny miał jedynie wymiar mentalny. W następnych latach FC Barcelonie wiodło się znacznie gorzej. Jednak mimo słabej postawy całego zespołu i braku trofeów, Xavi stanowił ważne ogniwo zespołu Franka Rijkaarda i prezentując równą formę ratował kilkakrotnie zespół przed utratą punktów. W listopadzie 2008 roku zainteresowanie nim wyraził angielski Manchester United[1]. W sezonie 2008/2009 Xavi wygrał z Barceloną wszystko co było w klubowej piłce do wygrania. Duma Katalonii zwyciężyła w rozgrywkach La Liga. Podobnie było w rozgrywkach o Puchar Króla gdzie niejednokrotnie Barça mocno rezerwowym składem nie pozostawiała złudzeń kto jest numerem jeden w Hiszpanii i nie tylko. Czego dowodem jest trzeci triumf w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W finale rozgrywanym w Rzymie Barça nie dała szans Manchesterowi United wygrywając 2:0. Wkład Xaviego w te sukcesy jest niepodważalny. Został on wybrany MVP finału Ligi Mistrzów a przez wielu fachowców i kibiców jest uznawany za najlepszego rozgrywającego na świecie. W 2010 roku wraz z Barceloną sięgnął po kolejne trofeum. Bijąc rekord punktów w sezonie ligowym (obecnie 99) Xavi zdobył po raz kolejny tytuł Mistrza Hiszpanii oraz zdobył indywidualną nagrodę imienia Alfredo Di Stefano przyznawaną dla najlepszego gracza występującego na danej pozycji
natalia** dnia 22:45:42 02-12-12, w całości zmieniany 1 raz
Xavi to jeden z wybitniejszych piłkarzy na świecie. Jednak nigdy nie został doceniony, a w tym momencie już tak świetnie nie gra... Żałuję, że nigdy nie otrzymał nagrody ZP, bo na nią zasługiwał. Chyba najbardziej niedoceniony zawodnik spośród wszystkich piłkarzy.
Postanowiłam założyć Jego profil
Bardzo go tez lubię jak cała reprezentacje Hiszpanii
I tak masz rację nie został doceniony a wielka szkoda nadal dobrze gra
ale wiadomo to nie jest już to co wcześniej .
Lata lecą i widac w grze Xaviego mniejszy polot. Jednak i tak zawsze będzie jednym z najważniejszych piłkarzy zarówno Barcy, jak i Hiszpanii
Dudziak dnia 18:26:33 05-12-12, w całości zmieniany 1 raz
Masz racje zawsze dużo wnosi do zespołu , licze że jeszcze troche pogra
extra animacje
natalia** dnia 2:14:53 06-12-12, w całości zmieniany 1 raz
Moja siostra jest wręcz zakochana w Xavim Może nie należy do najprzystojniejszych piłkarzy, ale ma takie coś w sobie, że wiele osób pała do niego sympatią
Według Mnie jest przystojny brunet , ciemna karnacja i zabójcze spojrzenie to jest Mój typ
ma coś w Sobie to fakt
Tutaj jest zdjęcie z młodości i aktualne Nie należy do najprzystojniejszych, ale też nie jest taki zły Jest naturalnie sympatycznym człowiekiem i dlatego dużo osób go szanuje
Uważam ze teraz lepiej wygląda Mi się jego oczy podobają
No i kolor włosów
Xavi tez używa dużo żelu Ale oczy ma rzeczywiście ładne
No tak ale w postawionych włosach lepiej wygląda według Mnie
Oczy nieziemskie zawsze zwracam uwagę na spojrzenie u faceta hehe
Ja też zawsze na to zwracam uwagę A ciemne oczy to dla mnie raj
Tak ale w sumie niebieski oczy u faceta Mi sie podobaja ale Musi mieć ciemna czuprynę
ta animacja Mnie rozbraja hehe
Xavilla
Xavi i Iker para siempre Ewentualnie Xavi&Iniesta
Xavi podpisał kontrakt z Barcą do 2016 roku!
ooo to cudowna wiadomośc bardzo się ciesze z tego powodu
Xavi i Iniesta to mózgi Barcelony, więc obaj muszą zostać Zresztą, większość piłkarzy Barcy nie chce odchodzić
ale ma minę hehe
Xavi jest dla kolegów, a w szczególności młodszych, takim jakby opiekunem, mentorem
Davidowi chyba cos nie wyszlo i przyszedł go pocieszyć
Xavi jest po prostu kochany
Tak to prawda
animacja
Cieszę się, ze Xavi dzisiaj strzelił gola Ale komentatorzy już szukają następcy Xaviego, a ja uważam, że on jeszcze pogra dobre 2 sezony
Komentatorzy mówia by mówić hehe jestem pewna że Xavi jeszcze pogra
i dalej bedzie szczelał gole
super animacja jak Oni się lubią
Xavi to strasznie uroczy facet, bije od niego taka serdeczność...
tak to prawda zawsze uśmiechnięty widąc ze to sympatyczny facet
Hahaha, smieszne ma te włoski
Sto lat dla Maestro bo dziś Xavi obchodzi swoje 33 urodziny ;D!!!
Sto lat dla Maestro bo dziś Xavi obchodzi swoje 33 urodziny ;D!!!
Wyprzedziłaś mnie!
Dla naszego Ksawiego (Szpaku pozdrawia) 100 lat!
Oj nie chciałam A już w poniedziałek nowy kontrakt z Barcą podpisuję,więc i Nam kibicom zrobił prezent!
Xavi od początku do konca w jednym klubie, to kocham zarówno w nim, jak i w Andresie
To prawda widać w Nich oddanie i miłość do klubu,ale nie ukrywam iż jestem ciekawa czy i jak poradzili by sobie w innej lidze innym klubie. Uważam iż Xavi kiedy będzie trenerem Barcelony.
Tak, Xavi może kiedyś być trenerem Barcy. Taką propozycję z pewnością otrzyma, ale nie wiem czy by się zgodził
Myślę, że poradziłby sobie radę z innymi klubami...
A ja uważam,że tak za 10 lat,będzie era Barcy Xaviego ;D No chyba,że Carles będzie szybszy i mu posadkę zabierze
A może Carles i Xavi będą współpracować? Obaj są wybitni, a połączenie inteligencji Xaviego i ambicji Carlesa może przynieść bardzo porządane skutki
Popieram taki duet byłby nie pokonany na lata!
z Davidem
We wczorajszym meczu z Finlandią nie zagrał,ale już z Francją ma wybiec na murawę.
Xavilla
Hiszpania zremisowała z Finlandią, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem.
No to super ze w następnym meczu będzie grał jest potrzebny drużynie
No troche dziwne ze zremisowali tylko może nie są w dobrej formie
ale pewnie z kolejnym meczem bedzie coraz lepiej
Pewnie się rozkojarzyli. Na razie zajmują 2 miejsce w grupie, a przecież muszą z tej grupy wyjść bez baraży!
Oni zazwyczaj nie najlepiej zaczynaja ale potem gdy się rozegrają to ida
jak burza pewnie będzie teraz tak samo :0
Następny mecz pewnie wygrają
na szczęście udało się pokonać Francję VIVA ESPANIA !!!!!!!
odnoście Xaviego to mimo iż jestem Madridistką to bardzo go lubię i szanuję , świetny piłkarz szkoda że nie dostał nigdy ZP co byłoby ukoronowaniem pięknej kariery
Ogromna szkoda, ze nie dostał ZP. Ale kibice i tak go doceniają
Oby dzisiaj Xavi wykorzystał swój geniusz!
Trzej muszkieterowie hehe
Wydawało się, że taki piłkarz jak Xavi złamał już niejedną barierę. Tymczasem wtorkowy mecz z Paris Saint-Germain (2:2) okazał się wyjątkowy dla piłkarza Barcelony z zupełnie zaskakującego względu. Jak się okazuje, mistrz świata i Europy wykonał swój dopiero pierwszy rzut karny dla Dumy Katalonii. Stało się to w 665. oficjalnym występie Xaviego w Barcelonie.
Powodem takiego stanu rzeczy jest m.in. to, że w ciągu 15 lat gry na Camp Nou Xavi miał poważnych rywali do wykonywania "jedenastek". Byli to kolejno Rivaldo, Patrick Kluivert, Gaizka Mendieta, Juan Roman Riquelme, Ronaldinho, Samuel Eto'o czy Lionel Messi.
Dla mnie to jest szok Myślałam, że już strzelał
W dzisiejszym magazynie Ligi Mistrzów był krótki wywiad z Xavim.
I o czym mniej więcej opowiadał?
Mówił o swojej karierze w Barcelonie oraz o starciu z PSG.
Ciekawa jestem czy Xaviemu uda się obronić tytuł MŚ. To byłoby piękne ukoronowanie kariery
3 ciacha
Xavilla i Alba <3
Alba ma bardzo miła buźkę
Oglądałam dzisiaj filmiki z 2009 roku i Xavi się bardzo zmienił Wyprzystojniał
Niezłe przystojniaki z Nich i widac ze są bardzo sympatyczni
uwielbiam Davida
Xavi: Nie uważam, by Real i Bayern nas upokorzyli
– Być może nie będę obiektywny, jednak bardzo ubolewam nad tym, przez co przechodzi Iker, ponieważ to wielki człowiek i świetny zawodnik. Jeszcze we wrześniu ludzie wymieniali go wśród kandydatów do wygrania Złotej Piłki. To jest jednak futbol, takie sytuacje czasami się zdarzają. Mimo to, według mnie, Casillas na to wszystko nie zasłużył – powiedział Xavi.
– Nie mam pojęcia, czy Mourinho zostanie. Nie wiem również, czy jego odejście przyniosłoby nam korzyści, ponieważ od czasu jego przybycia do Madrytu nie przestaliśmy przecież wygrywać trofeów.
– Nie sądzę, by Bayern i Real nas upokorzyli. Kluczowe mecze nadeszły w niewłaściwym dla nas momencie. W półfinale Copa del Rey nie dobiliśmy Realu na Bernabéu mimo że mieliśmy ku temu okazje. Przeciwko Bayernowi nie byliśmy w odpowiedniej formie fizycznej i psychicznej.
A ten jak zwykle pierdzieli trzy po trzy trochę pokory Xavi choćby dla kibiców, którzy musieli na to [nie]upokorzenie patrzeć
No kurde, 7:0 ? Rzeczywiście standardzik, żadne upokorzenie. O lol, miałby chociaż na tyle odwagi żeby przyznać choć raz, że dali d**y, ale nieeee, on zawsze znajdzie wytłumaczenie
Mieli okazję dobić Real, tak sobie tłumacz a zajdziesz daleko, na CN też mieli okazję wygrać tylko im się pewnie nie chciało, bo jak Xavi później stwierdził, ten tytuł malo ważny
Nie mówię tego ze złośliwości bo nawet mi było szkoda Barcy, ale takie teksty to naprawdę żenua, takiemu piłkarzowi nie przystoją
Co do Realu to upokorzyli nas tylko raz w tym sezonie, wtedy kiedy grali rezerwami i z nami wygrali. Natomiast Bayern nas upokorzył i Xavi powinien to przyznać. Ale może to tylko takie mydlenie oczu mediom.
Wiesz co jakoś nie sadzę, bo on już nie pierwszy raz takie głupoty wygaduje
Ale też trzeba wziąć pod uwagę, że w końcówce sezonu jesteśmy w ogromnym dołku, więc nawet to 7:0 to nie jest upokorzenie, biorąc pod uwagę naszą tragiczną formę. A do Xaviego zawsze będę miała szacunek za to co zrobił dla Barcelony i za to, że jest tutaj od początku do końca
Kurcze Mistrzu co Ty pieprzysz za przeproszeniem?!?!?! Jeszcze jestem w stanie pojąc,że przegrana z Realem małą ilością bramek to nic strasznego,ale frajern nas zniszczył totalnie,7 -0 i Ty mówisz,że to nie upokorzenie?!No sorry,ale z tym to się nie zgodzę,ja do dnia dzisiejszego nie jestem w stanie obejrzeć tych dwóch meczów z frajernem bo to boli i wkurza.
Uwielbiam Xavi'ego,ale czasami nie pojmuję jego wypowiedzi.
Natalia 7:0 to zawsze jest upokorzenie, bez względu na forme, podobnie upokorzony został Real w pierwszym półfinałowym meczu z BVB, każdy powinien to umieć przyznać, wszelkie wymówki uważam za obrazę wobec kibiców, którzy musieli to oglądać i umierać z żalu
Ja też szanuje Xaviego jako piłkarza, ale całkowicie straciłam do niego sympatie, niech lepiej się już nie wypowiada
Natalia 7:0 to zawsze jest upokorzenie, bez względu na forme,
Ale patrząc na naszą formę i ilość okazji, jaki miał Bayern to nie było to aż takie upokorzenie. Oczywiście trzeba z tego meczu wyciągnąć wnioski, ale też nie można się nad sobą pastwić. Zresztą każdy inaczej postrzega 'upokorzenie'- dla jednych 3:0 to już tragedia.
A ile to by było upokorzenie, 10:0? to był półfinał LM, a nie jakiś tam mecz ligowy, tu nie chodzi o pastwienie się nad sobą ale o to, żeby umieć sie przyznać do porażki, a jemu to jakoś opornie wychodzi
Mnie też boli serce na samo wspomnienie meczu z BVB ale przynajmniej umiem to przyznać
Nie chcę tu zaczynać bynajmniej jakiejś kłótni, po prostu trochę mnie wkurzają jego wypowiedzi niektóre i musiałam to skomentować.
Nie chcę tłumaczyć Xaviego, ale staram się zrozumieć co miał na myśli. Sama wiem, że nieraz wysoka porażka wcale nie oznacza upokorzenia, bo można mieć ogromnego pecha lub przeciwko sobie 'siły wyższe'.
Barcelona przez cały sezon grała praktycznie cały czas tą samą 11-tką i jak przyszedł czas na arcy-ważne spotkania z frajernem w LM to zawodnicy byli cieniem samych siebie.Choćby sam Xavi,ja podczas tych dwóch meczy dawno nie widziałam tak słabego Mistrza.Moim zdaniem Tito czy jego zastępcy zrobili błąd,bo powinni tym najlepszym dawać przerwę między spotkaniami,np. podczas meczów z rywalami z dołu tabeli mogli grać zmiennicy,młodzi wychowankowie,a nie wciąż ten sam podstawowy skład.I dopiero gdyby coś szło nie tak wpuszczać Inieste,Leo czy Xavi'ego.Im po prostu forma padła w najmniej odpowiednim momencie.
Xavi na początku sezonu grał dobrze, ale z każdym kolejnym meczem zwalniał naszą grę i widać było, że forma uleciała. Tito popełnił błąd, bo 'zajechał' Messiego, nie dał się rozwinąć Davidowi, a i pozostali grali, jak nie oni.
Xavi na początku sezonu grał dobrze, ale z każdym kolejnym meczem zwalniał naszą grę i widać było, że forma uleciała. Tito popełnił błąd, bo 'zajechał' Messiego, nie dał się rozwinąć Davidowi, a i pozostali grali, jak nie oni.
Zgadzam się z Tobą Tito nie wykorzystał talentu Davida nie pozwolił Mu skrzydeł rozwinąć tylko ciągle grał leo
a jemu tez należny sie odpoczynek itp
a co do Xaviego nie gra tego co kiedyś , spadek formy i to duzy .
Chłopaki byli zajechani grając non stop i w końcu forma padła w najmniej odpowiednim momencie.
Jestem pewna, że gdyby chłopaki zagrali tak, jak na początku sezonu to Bayern nie miałby żadnych szans
Jestem pewna, że gdyby chłopaki zagrali tak, jak na początku sezonu to Bayern nie miałby żadnych szans
Też tak sądzę
I Xavi w dzisiejszym meczu zaliczył asystę Co prawda gra słabo, ale asysta jest
Zmęczenie sezonem daje się organizmowi we znaki,a tu jeszcze mecze w reprezentacji.
I myślę, że Thiago powinien grać częściej niż Xavi. Każdego czas kiedyś nadchodzi, a jeśli Thiago nadal nie będzie grał w meczach od 1 minuty to później będzie ciężko...
Dokładnie,nie ma co się oszukiwać Mister się starzeję-ale Broń Boże nie chce się Go pozbywać-ale np.mogli by się wymieniać i tak Thiago zbierał by cenne doświadczenie,a Xavi nie byłby zmęczony,za to zawsze gotowy do gry.
I Xavi miałby więcej sił na te najważniejsze mecze, a co za tym idzie napędzałby chłopaków. Ale Tito to Tito, jemu nie przegadasz...
Cóz za poza heheh
Xaviemu jeszcze takie głupoty w głowie
hehe widać ze wszyscy świetnie się bawili
Tymczasem Xavi jak zwykle w świetnej formie
Co sądzisz o „końcu cyklu”, o którym mówili w Madrycie?
Śmieję się za każdym razem, kiedy to słyszę. Już kilka lat temu to słyszałem, ale wydaje mi się, że na nieszczęście niektórych, to się nie zdarza. Jeszcze trochę to potrwa. To tak, jakbym ci codziennie mówił, że umrzesz, rok po roku, a na koniec po czterdziestu czy pięćdziesięciu latach, jeśli Bóg pozwoli, okazałoby się, że miałem rację. Wtedy mógłbym wypiąć pierś i powiedzieć: Widzisz? Miałem rację. Jedno jest pewne. Ludzie, którzy mówią o końcu cyklu nie kochają Barcelony. Jednak nie zwracamy na nich uwagi i ich nie słuchamy. Robimy ciągle swoje, ciesząc się cyklem.
Teraz trwa hegemonia Bayernu, prawda?
Nie zgadzam się. Mówimy tylko o jednym roku. W takim wypadku Chelsea była najlepsza dwa lata temu, kiedy pokonała Bayern?
Ale 7:0 w dwumeczu?
Spojrzenie tylko na wynik jest bardzo powierzchowne. Trzeba zobaczyć te mecze i je przeanalizować, ja to zrobiłem. Bayern zmienił się w meczach z nami, nie grał tak radosnego futbolu, jak zazwyczaj. Wykorzystywali dobrze szybkich zawodników na skrzydłach, potrafili dobrze stosować pressing. Bronili się bez zostawiania wolnych przestrzeni. Mieli lepszy rytm i byli silniejsi od nas. Jednak my mieliśmy piłkę, nie potrafili nas zdominować. Oczywiście oni grali o wiele lepiej, ale jest wiele aspektów, przez które ani Real Madryt, ani my nie dotarliśmy do finału.
Dlaczego?
Wojna Barcelony z Realem Madryt przez cały sezon zostawia pewien niesmak obu zespołom. W Niemczech jest inaczej, nie mają takiej intensywności pojedynków, tej historycznej rywalizacji. Drugi rok z rzędu trafiliśmy na siebie w półfinale Pucharu Króla. To nie jest normalne. W tym roku ten półfinał bardzo nas zmęczył. Mecze były trudne. Jeśli tak dalej będzie, to nieuniknione jest to, że będziemy w kwietniu czy w maju w gorszej dyspozycji niż niemieckie zespoły.
Jakie jest twoje rozwiązanie tej sytuacji?
Pojedyncze mecze w Pucharze Króla. Jeśli Federacja chce hiszpańskie zespoły w finałach Ligi Mistrzów, musi coś dać od siebie. To wiele dałoby wszystkim, nie bylibyśmy tak zmęczeni, ponieważ zagralibyśmy cztery czy pięć spotkań mniej. Poza tym widowisko byłoby lepsze, bo wielkie drużyny grałyby o wszystko na wyjeździe.
Wiele osób krytykowało twoje podejście do futbolu, że ważniejszy jest styl gry niż wynik. W finale wolisz grać dobrze czy wygrać?
To pytanie to świństwo. Nie przejmowałaby mnie porażka w Pucharze Króla, jeśli wcześniej wygralibyśmy Ligę, szczególnie jeśli zrobilibyśmy to w stylu Athleticu Bielsy. Ja zawsze będę pamiętał o Athleticu Bielsy, za jego styl, ofensywną filozofię gry, ale mogę cię zapewnić, że Chelsea, która wygrała Ligę Mistrzów nie zapamiętam. Nie podoba mi się taki sprytny futbol nastawiony na rezultaty. Nie cieszy mnie takie coś, nienawidzę tego. Nie chcę, żeby ludzie myśleli, że zawsze atakuję Mourinho, to nie jest mój zamiar, ale nie podoba mi się to, jaki futbol chce grać. Nie może być tak, że klub bogaty i potężny gra tak jak Chelsea w finale Ligi Mistrzów, jak City w tym sezonie czy jak Real Madryt Mourinho. Ten Real Madryt nie zostawił żadnego spadku na przyszłość. My nie zmieniliśmy naszego stylu gry od ponad dwóch dekad. Nie zostawiamy suchego boiska, żeby się grało jak na kartoflisku, ani nie kopiemy rywali po 30 tysięcy razy na mecz. Nie staramy się też podgrzewać spotkania. Nie robiliśmy tego nawet wtedy, gdy Real Madryt był nad nami. Wygrywaliśmy, przegrywaliśmy, remisowaliśmy, ale zawsze stosowaliśmy naszą filozofię gry.
Jednak w tym sezonie w bezpośrednich starciach z wielkimi drużynami przegraliście więcej niż raz. Real Madryt, Milan, PSG, Bayern Monachium…
Takie mówienie jest bardzo nastawione na wyniki. Z Realem Madryt na przykład w pierwszym meczu Pucharu Króla byliśmy o wiele lepsi. W Superpucharze Hiszpanii na Bernabéu graliśmy drugą połowę w dziesiątkę i prawie wygraliśmy, a w pierwszym meczu mogło być 4:1. Dominowaliśmy we wszystkich meczach, nikt nie wydarł nam posiadania piłki. Oczywiście wynik jest ważny, ale jeśli grasz dobrze wygrywasz w 99 procent przypadków. Były też mecze, w których nie graliśmy dobrze, ale i tak wygraliśmy.
Na przykład?
Mecz z Granadą na Camp Nou, kiedy zdobyłem gola prawie w ostatniej minucie. Zdobyliśmy trzy punkty, ale nie byliśmy zadowoleni. Musiałbyś zobaczyć nasze twarze w szatni, wszyscy byli źli, było tak, jakbyśmy przegrali. Na koniec masz zwycięstwo, ale złość za słabą grę zabierasz do domu.
Na każdy zarzut Xavi odpowiada: ale my mieliśmy posiadanie piłki, nikt nie wydarł nam posiadania piłki, Bayern nas nie zdominował bo to my posiadaliśmy piłkę hahaha nawet kibice Barcy się z tych złotych myśli śmiali
Raz Xavi mówi mądrze, raz głupio. Zgadzam się w tym, że ważniejszy jest styl gry niż wygrana. Wolę Barcelonę przegrywającą, ale grającą swoje niż próbującą czegoś, czego nie potrafią. Mogę się zgodzić też w sprawie, że kasa ma za duże znaczenie w piłce nożnej i, że bogate kluby mogą kupić kogo tylko chcą. Niestety Xavi wmówił sobie, że posiadanie piłki jest najważniejsze, a to niekoniecznie prawda. Polacy z Mołdawią też podawali do Artura albo obrońcy między sobą i skończyło się, jak skończyło.
No jeśli on woli milion podań między pomocnikami, obrońcami czy bramkarzem to spoko, niech sobie klepie ale samym posiadaniem meczu nie wygra więc niech nie gada, że wynik jest mniej ważny ;D mam szacunek do wielu piłkarzy z Barcy, baaardzo lubię Inieste, Puyola czy Davida, ale Xavi w moim osobistym [subiektywnym] rankingu spadł od bohatera do zera
Gada o tym posiadaniu z równie wielkim uporem co del Bosque o Casillasie panowie dla własnego dobra, zamilknijcie
Wiele osób zauważyło, że Xavi zbyt często cofa piłkę do obrońców/bramkarza, a w ten sposób na pewno meczu nie da rady wygrać Ale też niekiedy zdarza się, że drużyna nic specjalnego nie pokazuje, a wygrywa (Chelsea w LE).
Ja czasami kompletnie nie rozumiem rozumowania Xavi'ego
3 ciacha
Xavi przy Jordim wygląda staro I oczywiście żel na włosach
Wczoraj Xavi i Nuria wzięli ślub
Wreszcie! Obyśmy wkrótce dowiedzieli się, że będzie mały Xavi albo mała Nuria
Szkoda tylko,że Nas nie zaprosili
Ze ślubu:
Ponoć Nuria jest w ciąży,więc możliwe,że Xavi niebawem po raz pierwszy zostanie tata
Nareszcie i on będzie mógł przekazać miłość do piłki nożnej!
Kilka tygodni temu znalazłam informację jakoby wcale nie było przesądzone,że Xavi zakończy karierę w Barcelonie.Ostatnio potwierdził to jego ojciec,a sam Xavi ostatnio powiedział,ze w 2006 r Bayern go chciał kupić,ale Pep zablokował ten transfer,a teraz właśnie Bayern typuję się jako klub gdzie na koniec kariery może trafić Hiszpan.Wymienia się też PSG,Monaco i jakieś klubu z ligi Amerykańskiej.
Kolejny piłkarz bardzo potrzebny Bayernowi... Te wszystkie domniemane transfery do Bayernu robią się śmieszne.
Z tym,że w tym przypadku dużą role może odegrać Łysy.
A mnie się wydaje, że Xavi zostanie do końca